Wpis z mikrobloga

@trevoz: Ludmiła Pawliczenko kobieta snajper w Armii Czerwonej zabiła 309 żołnierzy wroga w tym ponad 100 oficerów i 36 innych snajperów.

W czasie drugiej wojny światowej Trzecia Rzesza wcieliła do wojska 400 tys. kobiet, Wielka Brytania 450 tys., a Stany Zjednoczone – 266 tys. co prawda nie walczyły one na pierwszej linii frontu, ale pracowały jako łączniczki sanitariuszki i pracownice administracyjne. Jedynie w Armii Czerwonej wysyłano kobiety na pierwszą linię frontu
@TenTypZez: bez obrazy ale czysta siła była decydującym czynnikiem w konfliktach może w epoce kamienia łupanego, nawet w starożytności to był raczej drugorzędny czynnik.

Przy okazji to waga ekwipunku współczesnego żołnierza jest większa niż normalnej zbroi płytowej używanej w renesansie.

@Wyrelworelowany: Mamy XXI wiek i od żołnierzy mamy prawo wymagać żeby byli w stanie np. przenieść szybko rannego towarzysza za osłonę gdy sytuacja będzie tego wymagać. Albo przetruchtać pół dnia
@DiscoKhan 100% racji. Do tego pole bitwy czy ogólnie pojęte działania wojenne tylko na filmach nie mają zaopatrzenia, łączności, psychologów, obsługi maszyn itd. itp. Front to nie wszystko. Ale wiesz, wykopki znają wojsko z gier i filmów, a jak widzą kobietę to albo im leci z fiuta, albo z ust piana.

Oczywiście są badania pokazujące mniejszą odporność na PTSD u kobiet, czy gorszą sprawność w trakcie stresu bojowego, ale od tego są
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trevoz: gdzieś nawet słyszałem wersję opisującą te osoby od postaci męskich ( ͡° ͜ʖ ͡°)


A wyszło to dlatego, że rozdmuchiwane były zawsze problemy z kobietami do skal niebotycznych i wprost nieproporcjonalnych stawiając winne w roli ofiar opresyjnego patryjarchalyzmu