Wpis z mikrobloga

@Maudee: mi nie przeszkadza, jedyne co to że łączy mi się przestrzeń do pracy/studiowania z przestrzenią do odpoczynku. gdybym mógł sobie pozwolić, to chyba bym wynajął kawałek biura xD
bo takie łóżko parę metrów od kąkutera to nie na moją siłę woli
  • Odpowiedz
@paczelok: bardzo potrzebny, z nauczycielem/wykładowcą w procesie nauki, przynajmniej w moim przypadku, w szczególności, inaczej mam mało motywacji
  • Odpowiedz
@r4do5: też miałam obowiązkowe, zdalnie dalej jest mus, ale niektórzy wysyłają tylko nagrania. mnie to brakuje jeżdżenia na uczelnię, normalnych zajęć i spóźniania się na nie :/
  • Odpowiedz
@Penektomia: tu nawet nie chodzi o siłę woli, jak się cały dzień siedzi w tym samym pomieszczeniu co się śpi, to potem ciężej zasnąć
ja np. sobie popsułem sen bo często się kładłem na łóżko żeby pomyśleć nad czymś w trakcie robienia zadań ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Maudee: Mi tam jest zajebiście. Nie dojeżdżam 60 km w jedną stronę na uczelnię, nie marnuję ponad 3h na same dojazdy w dwie strony i oszczędzam ok 10-15 zł dziennie na samych dojazdach (miesięczny na KD+semestralny na tramwaj+paliwo aby dojechać na stację). Trochę ludzi brakuje, ale i tak ja z tych co nie lubią rozmawiać, więc wyjebongo ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Maudee: Absolutnie mi tego nie brakuje. W ogóle studiowanie wywołało we mnie traumę. Co to za przyjemność najpierw jechać godzinę w korkach, później biegnąć kilometr w półbutach, żeby na koniec pocałować klamkę od sali wykładowej, bo wykładowca się wkurzył po 3 spóźnionym i zamknął drzwi na klucz. I masz 1,5-2h, z którymi kompletnie nie wiadomo co zrobić. Do tego po prostu nienawidzę wstawać wcześnie rano, przed 8 to dla mnie
  • Odpowiedz
@Maudee: najlepsze to będzie jak ci absolwenci po kursie korenspondecyjnym opuszczą uczelnie
o ile wykłady i ćwiczenia to tzw #!$%@? o szopienie to laboratoria i seminaria serio mogą czegoś nauczyć a jak siedzicie zdalnie no to jak to ma się stać
  • Odpowiedz
@r4do5: emocje sa ważne! Interakcje z ludźmi są ważne. Niektórzy faktycznie skorzystają z tego typu nauczania bo są wystarczająco zmotywowani i nie potrzeba im bycia w budynku i sali aby nabyć jakiejś wiedzy. Sa tez ci którzy nie uczą sie w ogóle i kantuja na kazdym kolosie...aaale człowiek to istota społeczna. Ktos kto wybiera studia bierze pod uwagę konieczność interakcji z ludźmi. Covid niestety utrudnia to co wydaje sie naturalna
  • Odpowiedz
@motyVVanitas: Okej to co piszesz jest ważne i zdaje sobie z tego sprawę. Ale takich emocji jak opisałem mi nie brakuje i nie wydaje mi się, żeby to było do czegokolwiek człowiekowi potrzebne.
  • Odpowiedz