Wpis z mikrobloga

Moja mama doznała nagle paraliżu ciała aż po tułów. Żadnego wypadku nie było, po prostu nagle wszystko zaczęło jej drętwieć. Leży w szpitalu od tygodnia, lekarze nie potrafią zdiagnozować choroby. Ze względu na covid nikt nie może jej odwiedzić. Jest tam całkowicie sama przygnębiona. Wczoraj dostała dziwnego ataku drętwienia rąk. Plamy pojawiły się na jej ciele. Bardzo proszę o #mirkomodlitwa za nią. Dziękuję
  • 195
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nosze_ortalion: Jestem katolikiem, więc tak, wierzę, że mój Bóg może jej pomóc.


@kryshak wybacz, że w takiej chwili, mamie życzę oczywiści jak najwięcej zdrowia (niech sama się modli, są badania na to, że modlitwa pomaga, co prawda możesz się modlić do kamienia, w to juz szczegół), wracając do sedna. Skoro wierzysz w modlitwę po co co zajmować miejsce w szpitalu?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kryshak: OPie zdrowia dla mamy.
Szanuję też, że odpowiadasz takim dzbanom jak fanatyk i wyznawca ateizmu @nosze_ortalion

Dla innych dzbanów tego pokroju. Istnieje coś takiego jak wolność przekonań czy wyznania i na siłę podważanie tego, jeszcze w takim wpisie to jest kolejny poziom waszego s----------a.

  • Odpowiedz
Jestem katolikiem, więc tak, wierzę, że mój Bóg może jej pomóc.


@kryshak: Jeśli jesteś katolikiem, to powinieneś zaakceptować wolę Boga.

Katechizm Kościoła Katolickiego 313
"Nic nie może się zdarzyć, jeśli nie chciałby tego Bóg. A wszystko, czego On chce, chociaż mogłoby wydawać się nam najgorsze, jest dla nas najlepsze"
  • Odpowiedz
@kryshak: Wszytskiego dobrego dla niej! Taki może głupi trop, który wyszedł u mojej mamy: elektrolity. Tydzień diagnozowania na neurologii (objawy byly nieco inne, ale drętwienie rąk też było) i nic nie znaleźli, poprawili równowagę elektrolityczną i nagle poprawa. U starszych ludzi często jeden problem i leki na niego (np. nadciśnienie) czasami potrafi doprowadzić do spadku jakiegoś elektrolitu i wymagana jest suplementacja...
  • Odpowiedz
,


@kryshak: mireczku, a czy mama nie przechorowala ostatnio koronawirusa? Mam w rodzinie przypadek dokladnie takiego samego paraliżu po przechorowaniu z lekkimi objawami tylko i wyłącznie
  • Odpowiedz
wow ile dzbanów wysypało w tym wpisie to jest niesamowite. Wiecie że można:
- wierzyć w Boga niekoniecznie stricte katolickiego, nie? Więc przytaczanie nauk z katolickich książek jest bezcelowe. Takiego Boga tez można prosić o pomoc w modlitwie lub w jakiejkolwiek innej formie.
- wierzyć że Bóg nie ingeruje w nasz świat i to że komuś coś się wydarzyło jest niezależne od Jego chęci, a my po prostu go możemy prosić o jednorazową interwencje.
- dopuszczać możliwość, ze Bóg odmówi nam pomocy z obojętnie jakiego powodu? Czy to znaczy, że powinniśmy się poddac? Jeżeli wierzysz w punkt wyżej, że Bóg nie ingeruje na bieżąco w nasz świat albo jesteś zwyczajnie istotą rozumną na tyle, żeby dopuszczac że się mylisz w swojej wierze, to chyba normalne że korzystasz ze szpitala.
- wierzyć że Bóg działa poprzez ludzi. Poprzez takie proste rzeczy jak podsuniecie dobremu lekarzowi z wystarczającą wiedzą pomysłu co to może być czy nawet wykopkowi, który przeżył coś podobnego pomysłu, żeby odpalić wykop, zauważyć ten wpis i napisać jak wyglądało to u niego.

A
  • Odpowiedz
modlitwa jest zbędna


@nosze_ortalion: no dobrze, ale on potrzebuje emocjonalnej pomocy, ta modlitwa sprawia, że czuje się lepiej, dlaczego musisz się w to w--------ć? Nie zawsze i nie wszędzie trzeba wtrącać swoją rację, nawet gdyby miała ona sens - czasami wystarczy dać ludziom przeżyć swoje.
  • Odpowiedz