Wpis z mikrobloga

Moja mama doznała nagle paraliżu ciała aż po tułów. Żadnego wypadku nie było, po prostu nagle wszystko zaczęło jej drętwieć. Leży w szpitalu od tygodnia, lekarze nie potrafią zdiagnozować choroby. Ze względu na covid nikt nie może jej odwiedzić. Jest tam całkowicie sama przygnębiona. Wczoraj dostała dziwnego ataku drętwienia rąk. Plamy pojawiły się na jej ciele. Bardzo proszę o #mirkomodlitwa za nią. Dziękuję
  • 195
Wyciągnę daleko idące wnioski, ze jako katolik głosowałeś na jedyna słuszna partie. Może trzeba było pomyśleć o głosowaniu na rząd który nie będzie dobijał służby zdrowia tylko zamiast przeznaczać kasę na propagandę i kolesiostwo rozwinie poziom polskiej medycyny!

Jesli nie głosowałeś to dobrze co nie zmienia sytuacji, ze są namacalne i wymierne rzeczy które mogłyby pomoc twojej mamie a nie odmówienie paciorka


@nosze_ortalion: nie zesraj się. Bo to właśnie pacany takie
@nosze_ortalion: #!$%@? dzbanie. Nawet w obliczu czyjego cierpienia nie potrafisz powstrzymać się od bełkotu. Każdy ma prawo wierzyć i robić to co mu się podoba. Nie jestem żadnym prawakiem i uważam że tolerancja powinna działać w obie strony. Jak nie potrafisz uszanować czyjegoś poglądu to zamknij mordę i siedź cicho. Świat jest wolny, jeden może być sobie gejem, drugi wierzyć w potwora spaghetti a trzeci w Boga. Tacy jak ty najbardziej