Aktywne Wpisy
Nie mogę uwierzyć, że ruchy antynatalistyczne na świecie są wciąż tak mało słyszalne i obecne. To jest absurd, że w czasach, kiedy tak głośno mówi się o dobru jednostki, jej prawach i wolności do samodecydowania, kiedy teoretycznie jest tak powszechne zrozumienie działania świata - wciąż dopuszcza się i, wręcz promuje, płodzenie nowych jednostek. David Benatar tak pięknie i klarownie tłumaczy jak to jest złe - to jest nieobalalne. To jest chore. Życie
Kielbasiarz +197
Obejrzalem wlasnie wywiad Mazurka z panią poślicą Anną Marią Żukowska.
Padlo pytanie od sluchacza, ktory przedstawil sie jako mlody wyborca Lewicy, co lewica ma do zaoferowania mlodym mezczyznom w kwestiach, w ktorych jawnie sa dyskryminowani, takich jak wyzszy wiek emerytalny czy obowiazkowa sluzba wojskowa.
Co na to odpowiedziala pani poślica Zukowska (przypomne, ze zostala mianowana szefowa klubu Lewicy, wiec to nie jest podrzedny posel)?
A no tak, ze w sumie w ogole
Padlo pytanie od sluchacza, ktory przedstawil sie jako mlody wyborca Lewicy, co lewica ma do zaoferowania mlodym mezczyznom w kwestiach, w ktorych jawnie sa dyskryminowani, takich jak wyzszy wiek emerytalny czy obowiazkowa sluzba wojskowa.
Co na to odpowiedziala pani poślica Zukowska (przypomne, ze zostala mianowana szefowa klubu Lewicy, wiec to nie jest podrzedny posel)?
A no tak, ze w sumie w ogole
1. Jak pożyczacie pieniądze to jest to neutralne podatkowo i nie płacicie dochodowego, ani Wy, ani pożyczkodawca
2. Jak wkładacie pieniądze w spółkę dostając udziały to jest to "wkład pieniężny", i również nie podlega opodatkowaniu
I teraz KOKS:
Ale jak pożyczycie pieniądze i później chcecie je zamienić na udziały to już dla pożyczkodawcy to rozumita DOCHÓD XDD i obowiązek zapłaty 19% liniowego XDDD a jak zagraniczny partner to spółka za niego ma obowiązek zapłacić XDDD ale nie może sobie tego odliczyć bo to jest koszt dla pożyczkodawcy a nie spółki (mimo że spółka płaci) XDD
Oczywiście do wszystkiego związanego ze spółką inwestor musi przylecieć do notariusza XDDDD albo wyznaczyć pełnomocnika u notariusza (czyli też przylecieć XDDD)
A cała rzecz się rozchodzi o inwestora amerykańskiego.
Potrzebowaliśmy mega kasy żeby przetrwać w pewnym momencie. Wpadł inwestor i mówi OK wyłożę kasę, takie i takie warunki, siup załatwione. I tutaj zaczęliśmy rozgadywać formalne rzeczy, ilość udziałów emitowanych w całości, esop, załatwiać papierzyska, jednak kasa nadal była potrzebna na gwałt i tych kilka miesięcy formalności mogło nas zabić. Inwestor pożyczył więc kasę nam na DG żebyśmy mieli za co żyć, dodając przy tym kontrakt na zamianę na udziały jak już spółka będzie. SUPER! Kilka miesięcy później musimy skonwertować to DG do spółki i zamienić ten dług na udziały, i SURPRISE XD 25 kafli podatku, gdzie taka kwota to ogromne środki dla startupu na tym etapie.
Ten kraj w ogóle jest magiczny dla startupów. Kiedyś napiszę o tym dłuższy post, na dziś nie mam już siły. Lecę kombinować jak zrobić tak żeby było dobrze
#gielda #startup #startupcribs #prawo #dzialalnoscgospodarcza #wlasnafirma
Komentarz usunięty przez autora
@corpseRott: to inwestor z Ameryki nie może po prostu dokapitalizować waszej spółki jak w punkcie (2) a wy z pozyskanych środków spłacacie pożyczkę przed czasem?
Bo gdybyście mieli to sprawa prosta - spłacacie dług, inwestor pozyskaną kasą dokapitalizowuje spółkę i zero ryzyka po jego stronie
W sumie biorąc pod uwagę że to 19% to nie ma żadnego banku który by wam sfinansował taką operację? Przecież
Jakby był ten kapitał to tak, prosta sprawa. Ale nie ma. W takim świecie niestety żyjemy, w Polsce nie ma kogokolwiek kto by nas dokapitalizował i trzeba się z tym pogodzić.
Pożyczkę trzeba spłacić a my się w tej chwili obracamy
No to jak niby miałby u nas powstać np. startup budujący auta elektryczne czy nawet jakąś małą część do nich?
A