@przeczki: nie, bo Wrocław to normalne miasto a ludzie tu mają świadomość tego że każdy jest skądś zwłaszcza na ziemiach zachodnich, ponadto nie mamy tu kija w dupie i nie dajemy #!$%@? o czyjeś tablice rejestracyjne
@przeczki: Wrocławianin rodowity ma tyle wspólnego z Wrocławiem co dziecko Senegalczyka urodzone we Francji , którego starsi przypłynęli pontonem 40 lat temu z Afryki z Paryżem.
@StukilowaRurzowa: i do tego chyba pisane cyrlicą ( ͡°͜ʖ͡°) Na każdym parkingu jest mnóstwo "obcych blach" i nikt nie robi z tego powodu problemu. W innych miastach za to różne podludzie potrafią zniszczyć autko nawet za tablice z podmiejskiego powiatu ( ͡°ʖ̯͡°)
@przeczki jak widzę taką naklejkę to wiem, że za kierownicą siedzi osoba, której jedynym osiągnięciem życiowym jest fakt urodzenia się w dużym mieście.
@stanley88: tyle że od 1945 roku to już może właśnie nawet czwarte pokolenie dorastać "rodowitych Wrocławian" - ile trzeba czasu żeby powiedzieć, że ktoś gdzieś jest rodowity? Myślisz że ci wszyscy Niemcy w Breslau co ich przesiedlono po wojnie byli w znacznej większości "dłużej zasiedzeni" niż te 75 lat? Bo ja wątpię. Też masowo przyjeżdżali do roboty lub na studia.
@Tosca303: mój dziadek przyjechał na te ziemie w 1958 czyli 60 lat temu. Moja mama urodziła się jeszcze na wschodzie. Dopiero ja urodziłem się tutaj ale nie sadze żebym miał jakieś wieksze prawa do tych ziemi niż inni. To warszafka ma takie chore myślenie.
Na każdym parkingu jest mnóstwo "obcych blach" i nikt nie robi z tego powodu problemu. W innych miastach za to różne podludzie potrafią zniszczyć autko nawet za tablice z podmiejskiego powiatu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
xD