Wpis z mikrobloga

Z dnia na dzień rzuciłem alkohol całkowicie, podobnie podchodząc do sprawy - nie pije tylko dzisiaj, a jutro zobaczymy. Do tego momentu piłem minimum 1 piwo dziennie, ale nigdy więcej niż 3. Tak samo weekendy.
I tak minęło ponad pół roku już. I wiecie co?
Nic się nie zmieniło. Jak nigdy nic nie zawałem ze względu na alko, tak nadal nic nie zawalam :)
Brzuch tylko urósł, ale to brak siłowni na
Dzis jest mega power fizyczny, zero lęków, mniejsza waga, lepsze samopoczucie psychiczne (już się tak nie użalam jak po alko), staram się cieszyc tym co mam i zyciem, odnowilem pasje rower, basen (teraz przez covid nie), pilke nozna. W zyciu się nie lękam, gdy stracilem prace w listopadzie zero stresu, zaraz znalazlem nastepna.


@xdrcftvgy Kurde, chciałbym tak na trzeźwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)