Wpis z mikrobloga

Sztuczny problem co najwyżej popijałeś ale żeby od razu alkoholizm?


@MxS89: Myślę, że masz wypaczony pogląd na alkohol. Codzienne picie w takiej ilości to zdecydowanie alkoholizm. I wiem, że "3-4 piwa" to nie jest duża ilość, ale w połączeniu z ewentualną "potrzebą" i "codziennie" - już tak. Ponieważ moje zdanie zapewne jest dla ciebie mało istotne to zapytaj dowolnego lekarza przy okazji jakiejś wizyty.

P.S. Nie jestem abstynentem, ani niepijącym alkoholikiem.
Akurat obejrzałem ciekawy fragment wywiadu z Peją nt alkoholizmu, zachęcam do obejrzania, bo daje do myślenia:

Osobiście nie piję za chwilę rok i również uważam, że to dobra decyzja. Nie liczę przy tym na żadną "nagrodę" ze strony życia. Podejmując taką decyzję chciałem podnieść jakość swojego życia, sprawdzić kim naprawdę jestem i jakie będzie moje życie, gdy zrezygnuję z alkoholu.
Może jakiś dziwny jestem ale zawsze mnie zastanawiało co ludzie widzą w tym alkoholu. Przez całe życie wypiłem tyle alko co menel wypije w miesiąc.Gdyby nie święta i jakieś okazje to pewnie w ogóle bym nie pił. W ciągu roku wypije może z 5 piw. Dla mnie alkohol mógłby nie istnieć.