Wpis z mikrobloga

Jest piąteczek, zbliża się siódma także czas wstawac powoli do #pracbaza. Nieosiągalnym konceptem jest dla mnie pogodzenie się z takim stanem rzeczy. Wstajesz, spędzasz od 9 do 14 godzin poza domem w związku z pracą, zależy jak długie dojazdy i ilu godzinne zmiany. I tak przez 40 czy 50 lat. W związku z tym nie czeka cię nic zazwyczaj. 5% ludzi doczołga się do godnych zarobków, reszta będzie dymac za wartość dzisiejszych 3k czy 5k. Wakacje raz w roku, jakaś średnia furka, 30 lat hipoteki i do piachu - to cały zysk z poświęcania większości życia na pracę. O co tu #!$%@? chodzi?
  • 60
@kochamajfony @krankola to proste: czy kiedykolwiek w szkole uczyłeś się czegoś na temat budowania majątku, bogactwa, założenia i prowadzenia (realnego) własnej firmy, pracować mądrze, szukać mentorów, inwestować, oszczędzać, podejmować skalkulowane ryzyko, pracować z ludźmi, zarządzać ludźmi i firmą wg ostatnich zaleceń - itd na na naa na naa? Oczywiście, że nie. Czy ktoś mówił ci - możesz mieć wszystko czego zapragniesz, chcesz trafić w latarnię - celuj w księżyc?
A potem człowiek
@jurabos: Co ty #!$%@? typie xD Jak ktos kto zarabia na etacie i ledwo mu starcza do konca miesiaca ma zakladac nowa firme z ktorych ponad polowa upada przez pierwsze 2 lata, a reszta to nawet nie widzi wyplaty przez nawet pare lat dluzej, do tego #!$%@? po 12 godzin dzien w dzien xD

No i oczywiscie standardowo, podajesz milionerow ktorzy trafili w zajebista nisze, i mieli w #!$%@? wspracia zewnetrznego
W związku z tym nie czeka cię nic zazwyczaj


@kochamajfony: tak zawsze gadają ludzie co mają #!$%@? i nudne życie, w dodatku nigdy niczego nie próbowali zmienić xD

też wolałbym nie pracować i żyć, żeby nie marnować czasu na pracę, ale świat jest jaki jest. dlatego 8 godzin w pracy najmniejszym nakładem sił, a potem zajmowanie się pasją.
@Pethaf:

nie potrzebujesz pieniędzy jeśli jesteś w stanie sam wyżywić rodzinę i zapewnić przyszłość potomstwu.


Tak, już nawet taki styl życia dorobił się własnego określenia - wegetacja
@kamilek98PL: nie złapałeś przykładu typie - to właśnie, że otaczają nas takie przykłady jest onieśmielające do myślenia o możliwej zmianie - "teraz to już za późno, ich ojciec coś tam, trafili, udało im się" - #!$%@?, milioner dzisiaj to #!$%@?! Trzeba ciulać miliarderami!
Dodanie 1 tys. czy dwóch do tych minimalnych dochodów o których piszesz zmienia sytuację. Wszystko zależy od tego czy ta okazja jak trafi cię w łeb zostanie wykorzystana,
@jurabos: No wszystko zajebiscie wyglada na papierze, jak w bajce, ziomek ktory tyra na produkcji u janusza 12 godzin zaklada firme i zarabia milion :D

Tylko szczerze zastanow sie i odpowiedz mi, na ile jest to realne? No wlasnie, w teorii wszystko jest mozliwe. A porownywanie zwyklych ludzi z milionerami i to ze maja takie same szanse na osiagniecie sukces to czysty cringe, nie porownasz chudego chlopaka z 170cm wzrostu do
@kamilek98PL
No więc podam ci tak banalny przykład, że ci klapki spadną. Uwaga, zaczynam.
Sprzedaj coś drożej, co kupiłeś taniej. Zapłaciłeś prowizje i koszty, twoja pierwsza sprzedaż dała ci 6 zł. W miarę wzrostu sprzedajesz coraz więcej, zarabiasz tez więcej. Rób to codziennie przez 3 lata. Po drodze musisz zmierzyć się z urzędami, ZUSami, innym szajsem, ale zagryzasz zęby i ciśniesz przed siebie. Pewnie będą sytuacje, że będziesz się głowił nad sensem