Wpis z mikrobloga

@Bittersteel: Jak czytałem lata temu pierwszy tom – po kolejne nie sięgnąłem – zastanawiałem się, o co chodzi; czy to nie jakaś pomyłka, pisanina ta kojarzyła mi się z wprawkami młodocianych entuzjastów fantastyki (którym i ja kiedyś byłem). Dopiero później, już po przeczytaniu opinii w Internecie, dotarło do mnie, że winę za taki odbiór może częściowo ponosić tłumacz.