Wpis z mikrobloga

@jr11 w moim otoczeniu za dzieciaka nazywaliśmy to dupolot a dalczego to nie wiem choć raz kolega podczas zjazdu z górki w lesie na tym jak się wpiepszyl na pniaka co był schowany pod śniegiem to poleciał choć z "dupoślozgu" zostały tylko kawałki i rączka w dłoni
@zimawskandynawii: Jak byłem dzieckiem to latało się. Budowało się nawę 1,5m skocznie i leciało barwę po 10-12m. Pierwsze moje spotkanie z poważna inżynieria. Budowanie toru rozbiegowego i skocznie odpowiedni wyprofilowane aby lecieć daleko a nie wysoko. Jedyne co mas ograniczało to długość rozbiegu i ewentualnie.