Wpis z mikrobloga

@michalec: Wiem ile osób jest (a raczej było - przed wirusem) tam wieczorami, szczególnie w piątek czy w sobote, że aż gęsto i ciężko przejść. To są klienci klubów i te prosperowały wyśmienicie. Zdjęcia odnoszą się do zamykanych sklepów i pustych witryn od ulicy. Pamiętam, że jeszcze jak byłem w liceum (III LO here) to łaziliśmy na Pietrynę i było pełno sklepów, banków, makdonaldy, odzieżówka, księgarnie, antykwariaty, itd, itp. Kiedyś to
Nie wszystkie lokale z Twoich zdjęć padły na amen


@michalec: tak też się domyślałem, generalnie zamkniętych - wiadomo - jest dużo więcej, akurat robiłem zdj tylko tym, które nie wykazywały żadnego znaku życia, ew. miały jasno wywieszone informacje, że są do wzięcia. Na pierwszym zdjęciu jest piw paw, niedawno skontaktowałem się z właścicielem (byłem zainteresowany wykupem tego lokalu, kto wie, może przyjdzie na to czas?), to dostałem info, że ich pogrążył
@michalec: Nie liczyłbym na te parkingi. Na razie największym osiągnięciem nasz administracji jest likwidacja kolejnych miejsc parkingowych (albo objęcie ich opłatami, tak jak parkingu pod dworcem Łódź Fabryczna).
Też już nie jeżdżę autem do centrum jeśli nie mam nic do załatwienia, nie mam siły na to. Wolę motor, który łatwiej zaparkować albo auto na minuty, które zostawie gdziebądź. Ale czasem trzeba jechać, czy po większe zakupy (chociaż tu już raczej nie
@bojesiewody: ale Ty wiesz, że istnieje coś takiego jak gentryfikacja i przenoszenie handlu w inne miejsca? Piotrkowska "upadła", ale STARA Pietryna, ta handlowa. W latach przed pandemią (zwłaszcza po remoncie na granit) widać, jak ulica przekstałca się w ciąg restauracyjno-handlowy, z coraz większym wyparciem również usług. Miejsca parkingowe mają na pewno cos do dodania, ale nie w tak dużym stopniu jak myślisz. Trzymanie się starej wersji ulicy zwyczajnie nie miało sensu,