Wpis z mikrobloga

Te osoby wykonujące niby niepłatną pracę otrzymują coś w zamian. Może to być poczucie bezpieczeństwa, poczucie spełnionego obowiązku, jedzenie, pieniądze, cokolwiek... Może być to chęć zadowolenia ludzi wokoło (bo co ludzie powiedzą), może być milion innych rzeczy grunt że jest to dla nich więcej warte niż gdyby tej pracy i tego czasu nie poświęciły.


@Fearaneruial: no i z tym jestem spoko, jak im tak pasuje to wporzo. Ale wcześniej sam
  • Odpowiedz
A co ważniejsze - znowu - to ze profesjonalne kopnie rowu kosztuje chyba 100zl za godzinę koparka nie znaczy ze tyle warta była moja praca w zeszły weekend, gdzie akurat sobie mały rowek kopałem, a tymbarsdziej ze bym tyle zapłacił.


@edgar_k: dlatego nie chcę tego wyceniać po stawkach rynkowych, tylko w zaproponowany sposób - jako alternatywny koszt, który ktoś by był w stanie ponieść
  • Odpowiedz
@drago110: No w sumie jakby podliczyć WSZYSTKIE kobiety-kury domowe na świecie i przeliczyć ich pracę na zasadzie

1h sprzątania - 50 złotych...

@niochland a czemu nie policzyć po 500 złotych za godzinę? Będziemy jeszcze bardziej bogaci!
  • Odpowiedz
że ta luka... jest.


@powiedz: nie ma
jeszcze raz
poranek, niedziela wszystko pozamykane
tylko jedna ostatnia wioska... znaczy ostatni monopol otwarty a w nim zimniutki browarek 5 PLN za sztukę (1,30
  • Odpowiedz
@Fearaneruial: czemu piszesz cały czas o pieniądzach, jak ja nie chcę się podejmować wyceniania tej pracy. Pewnie łączna praca kobiet jest mniej warta niż mężczyzn.

Jedyne o czym mówię, to że kobiety mają mniej czasu na samorozwój, pasje itd. Jest luka w liczbie godzin poświęcanych przez każdą z płci na pracę. I może tak musi być i może zawsze będzie! Może właśnie dlatego, że są mniej efektywne, dlatego, że muszą
  • Odpowiedz
To przecież istnieją usługi opieki i sprzątania i gotowania i zakupów itp itd i mają one swoje rynkowe ceny.

Gdyby z rodziny wyjąć tę kobietę to można by sprawdzić ile za tę pracę, którą wykonywała partner zapłaci żeby pozostać na rynku


@powiedz: czemu zakładasz, że mężczyzna, który tego sam nie robi, koniecznie by za to płacił?

Po prostu zacząłby robić to samemu. Czyli dla niego ma to wartość dwóch godzin grania w gierki, czy czym on się tam zajmuje z zaoszczędzonym dzięki pracy
  • Odpowiedz
czemu zakładasz, że mężczyzna, który tego sam nie robi, koniecznie by za to płacił?


@skitarii: nie zakładam, że każdy by kupił z zewnątrz wszystko, co dostawał, ale nie powiesz też, że ta praca/czas były warte 0. Bo czyli jeżeli byś nagle dostał 2h więcej obowiązków dziennie bez wynagrodzenia w zamian to byś uważał, że nic nie straciłeś?

No a jeżeli straciłeś, to ile? Jak byś wycenił w pieniądzach tak utracony
  • Odpowiedz
nie zakładam, że każdy by kupił z zewnątrz wszystko, co dostawał, ale nie powiesz też, że ta praca/czas były warte 0. Bo czyli jeżeli byś nagle dostał 2h więcej obowiązków dziennie bez wynagrodzenia w zamian to byś uważał, że nic nie straciłeś?


@powiedz: mężczyzna przy kobiecie często ma inne obowiązki. Jakoś nie zauważyłem, żeby znajomi mieszkający sami mieli znacznie mniej czasu niż ci w związkach. Jeśli chodzi o czas wolny to jest raczej odwrotnie.

Zresztą, żadne obowiązki domowe nie zajmują więcej niż godzinę dziennie, gdy się samemu żyje. Po prostu trzeba umieć racjonalnie korzystać z
  • Odpowiedz
@drago110 halo wczoraj pojechałem do pracy. 30 minut jazdy. Jakbym był taksówkarzem to już bym zarobił 50pln. A później jeszcze na zakupy pojechałem. W Glovo muszę za takie coś zapłacić 10pln, a że kupiłem tyle co na 3 dowozy to kolejne 30pln. A w ogóle to ja przepraszam, ale załatwiłem sobie rozmowę na pracę. Wiesz ile kosztuje godzina asystentki żeby ona mi umowy załatwiała? 50pln. I ja się pytam, gdzie są
  • Odpowiedz
na jakieś wyjątkowe formy aktywności, które akurat są sprzątaniem/opieką, ale przynoszą korzyści tylko im? Np. myją okno, przez które tylko one wyglądają albo ich ubrania są prane zdecydowanie częściej niż innych domowników?


@powiedz: mieszkałem z kilkoma facetami i kilkoma kobietami w swoim życiu i odpowiadam tylko z własnej perspektywy (bez poparcia badaniami)

Dokładnie TAK.
Kobiety generują masę dodatkowej domowej pracy która w przestrzeni zamieszkanej wyłącznie przez facetów nie istnieje. Chociażby
  • Odpowiedz
Ale z dupy artykuł.

Po pierwsze - to nie generuje "zysków" bo nikt za to nie płaci. Co najwyżej generuje oszczędności, a to już jest co innego. Oczywiście widać, że to jakiś ideowy pomyleniec pisał - bo tylko tacy celowo i świadomie mieszają pojęcia.

Po drugie - takie porównywanie codziennych obowiązków do pracy zawodowej jest wielkim nieporozumieniem. Tak, sprzątanie, zajmowanie się dziećmi, gotowanie itp. to jest praca w takim sensie, że musisz
  • Odpowiedz
@drago110: paradoks polega na tym ze jak by Kobieta A zatrudniła kobietę B to tego co kobieta A robi w domu „za darmo” oraz kobieta B zatrudniła kobietę A to tego co kobieta B rob w domu „za darmo” to bym im na podatki nie wystarczyło oraz na dojazdu do pracy, ponadto miały by mniej czasu dla się siebie
  • Odpowiedz