Wpis z mikrobloga

@JohnDoe01: pozwole sobie opisac swoje odczuia z pamieci.

1. Melissandre - nie pamietam, wydaje mi sie ze nie mogla odpalic zasieków i tam została i odpaliła w ostatniej chwili przed śmiercią. Jeśli tak było to było to głupie, robienie z tego tak sztucznej i dramatycznej sceny.

2. Jorah - wydaje mi się, że przeżył jako jedyny z tej szarży koni i jako jedyny wrócił (serio nikt poza nim, żaden losowy jeździec)