za słowa która spada jak spadają ptaki piszę sprzeczne zdania i nie ma jak i gdzie zarządzić i zażądać z zamysłu wytoczyć jak proszę grzecznie sie wie
są wierne i zawsze mówią to samo jak klocki którym ktoś zabrał projektanta rojeń są wierne i zawsze mówią to samo nawet przed sądem
kiedy je połączyć nitką chirurgiczną ostrożnie sypią znajomych i moje sny rozsyłają smsami i patrzą jakby mnie znały ale nie lubiły lub nic takiego ale uśmiecham się na wszelki wypadek przytulam szklankę do uszu i czuje jak mnie całuje językiem ściana
Jarosław Lipszyc - 1+1=11
za słowa która spada jak spadają ptaki
piszę sprzeczne zdania i nie ma jak i gdzie
zarządzić i zażądać
z zamysłu wytoczyć jak proszę grzecznie
sie wie
są wierne i zawsze mówią to samo
jak klocki którym ktoś zabrał projektanta rojeń
są wierne i zawsze mówią to samo nawet przed sądem
kiedy je połączyć nitką chirurgiczną
ostrożnie
sypią znajomych i moje sny
rozsyłają smsami i patrzą jakby mnie znały ale nie lubiły
lub nic takiego ale uśmiecham się na wszelki wypadek
przytulam szklankę do uszu i czuje jak mnie całuje językiem
ściana
dźwięku
#codziennapoezja #poezja #literaturapolska #lipszyc
źródło: comment_1608051437rQxqQkr6z2xiUh6ecqRsfp.jpg
Pobierz