Wpis z mikrobloga

prymitywny niekoniecznie patologia


@lguodwznkoi_e: Z żartem jest jak z bólem brzucha, jeden się zesra a drugiego tylko poboli i przestanie. Wiadomo chyba jaka analogia dotyczy tego profesora. Jakoś mam wrażenie że "nauczyciele" i inne profesury to są wiecznie nabzdyczeni i nieszczęśliwi z życia przez co są bez większego dystansu i są spięci jak guma od majtek. Jakoś na zachodzie z tego co oglądam na YT to potrafią sobie pośmieszkować albo przybić
@MrPawlo112: osobiscie w karierze akademickiej spotkalem tylko jednego doktora ktorego można nazwac nabzdyczonym, na zachodzie oczywiscie wszystko jest lepsze ale pewnie tez trafiaja sie niefajni profesorowie, chciałem zwrócić też uwagę na fakt iż nie wiadomo dlaczego kolega osoby, która przytoczyła tę historię powyżej nie zdał przedmiotu (najprawdopodobniej po prostu nie dał rady xd)

ale to wszystko nie zmienia faktu że ten 'żart' był #!$%@?
nie wiadomo dlaczego kolega osoby, która przytoczyła tę historię powyżej nie zdał przedmiotu (najprawdopodobniej po prostu nie dał rady xd)


@lguodwznkoi_e: Znając naszą p0lacką mentalność to prawda leży po środku. Może był słaby, albo profesor #!$%@? się uwziął i chciał go przeczołgać za te zniewagę, miałem kiedyś na L taką typiarę gdzie jeździła z kimś dopóki nie #!$%@?, albo w szkole babę od polskiego, jak pisałem opowiadanie z życia swojego to