Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #prawo #naprawa #mechanikasamochodowa

Mirki dajcie jakieś porady, oddałem auto do mechanika bo mi nie odpalało. Zostały w nim wymienione części, auto odebrałem we wtorek, dostałem fakturę i wyszedłem szczuplejszy o 1,5 tysiaka. Gablota działała normalnie, odpaliła u mechanika od razu. Nie było problemu i wróciłem do domu zadowolony.
Dzisiaj chcę jechać i w momencie próby odpalenia c--j wielki i bombelki- nie odpala i objawy są identyczne jak przed oddaniem do naprawy.
Mechanika poinformowałem, że chcę reklamować usługę bo znowu nie odpala, ja zapłaciłem za wymienione części trochę kasy i usterka nie została naprawiona.
Czy w takim razie ja mogę się domagać ponownej bezpłatnej naprawy tego auta w ramach tej kasy co już zapłaciłem? Ktoś mi to potwierdzi, że tak mogę zrobić?
Czy facet może mi powiedzieć, że usterka jednak polega na wymianie czegoś innego i muszę zapłacić? Z jednej strony już w-------m półtora tysiaka na wymianę części, które nie usprawniły auta, więc czemu mam jeszcze dopłacać jak wymienił nie to co trzeba za pierwszym razem?
Jutro będę z gościem gadał, jakieś porady jak nie dac się wydymać? Fakturę z listą wymienianych części mam jak coś
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@robertx: nie odpala z innego, mój akumulator jest nowy (ma rok) zanim oddałem mechanikowi ładowałem prostownikiem bo mógł się rozładować
rozrusznik nowy, nie regenerowany ale fakt, najtańszy nie jest ale do tej pory na jakość serio nie narzekałem

zapłaciłem za naprawę, która nic nie wniosła i po 2 dniach znowu nie odpala
  • Odpowiedz
@Lowca_kotojeleni: Znaczy, że koleś zaczął Ci wymieniać kolejne części na oko, bo mu się wydawało że, bez konkretnej diagnozy. No chyba, że kable albo rozrusznik których użył były trefne (co przecież się zdarza) więc powinien bez problememu uwzględnić reklamację. No chyba, że stwierdzi, że teraz to trzeba coś innego zrobić np pompę paliwa i będzie liczył, że Ty za te zgadywanki mu zapłacisz
  • Odpowiedz
@robertx: właśnie na to wygląda. Nie chcę się bawić w zgadywanki ani do tego znowu dopłacać- już raz zapłaciłem a auto nie odpala. Zaraz wyskoczy mi tak jak mówisz z pompą albo innym cudem i będzie chciał znowu hajs.
Pytanie czy jako konsument, który zapłacił a nie dostał naprawionego auta mogę się od niego domagać naprawy reklamacyjnej (z mojej strony bezgotówkowej)?
  • Odpowiedz
@Lowca_kotojeleni: Myślę, że tak. Zleciłeś mu naprawienie samochodu w kwestii dotyczącej jego odpalania, nie wymianę konkretnych rzeczy typu przewody czy rozrusznik. Nie wywiązał się z umowy i tyle
  • Odpowiedz
@robertx: siedzę i czytam te fora i juz mam bajzel w głowie.
Tak po ludzku: stwierdził, że rozrusznik gwiżdże wiec to pewnie to (gwizdał faktycznie) po drodze znalazł spocone przewody, no ok niech Pan robi. Na sam koniec wychodzi, że może i faktycznie te części nadawały się do wymiany ale nie rozwiązały problemu, z którym oddałem auto więc co? zapłaciłem za nie niepotrzebnie a auto nadal s---------e
  • Odpowiedz
To chyba metodami ASO działa ten mechanik. Wymienia aż skończy się lista części, które można wymienić albo pieniądze klientowi.
  • Odpowiedz
@biskup2k: w aso chociaz robią to w ramach umowy/ gwarancji jesli oczywiście auto jest tym objęte.
W moim przypadku to jest przeciez równoznaczne z tym jakby mi auto przemalowal na miętowo, tez skasowal 1.5k i pozniej sie dziwil, ze znowu nie odpala
Sam jestem ciekaw co mi powie jutro
  • Odpowiedz