Wpis z mikrobloga

@SebaD86: zależy jakie auto, ale sama geometria to pewnie 100-150pln, więc w sumie za wymianę łożyska i sprężyny, gdzie w sumie trzeba trochę pogrzebać to nie jest jakaś nie wiadomo jaka cena.
@amath: ma 150k (udokumentowane), mam 2 sprężyny kupione, ale chciałem poznać koszt roboty. A auto ma 17 lat ( )
PS. A poradzenie wymiany tylko jednej sprężyny poradził mi... diagnosta na stacji ¯\(ツ)_/¯ bo pojechałem zdiagnozować co buczy. Jak ppwiedział o sprężynie i powiedziałem, że wymienię parami to rzucił tekstem "a za dużo pieniędzy masz?"_
@SebaD86: tak tak, kogo w PL nie zapytasz to akurat jego samochód to jest ten jeden jedyny z prawdziwym udokumentowanym przebiegiem

diagnosta powinien stracić uprawnienia za takie rady, ale co się dziwić diagności to w większości imbecyle z prlowską mentalnością
@SebaD86: za wymianę dwóch łożysk w przedniej osi, dwóch wahaczy, gum na drążku stabilizacyjnym i śrub do regulacji zawieszenia z tyłu zapłaciłem 550 zł. Części były moje a ustawienie zbieżności musiałem wykonać we własnym zakresie. Zbieżność kosztowała mnie 70 zł za oś.
@amath: eh eh nie dramatyzuj. Z zawodowego (mechanicznego) punktu widzenia zalecam jak najbardziej wymianę części parami. Z racji że poszedłem o krok dalej i zajmuję się też projektowaniem i wytwarzaniem min Mc phersonow to (z pominięciem zmęczenia materiału itp.)jezeli sprężyna nie jest zużyta na tyle, że zaczyna się robić negatyw to założenie drugiej nowej sprężyny nie będzie miało żadnego znaczenia. Większe, o wiele większe znaczenie ma kondycja samego amortyzatora. Finalnie jeżeli
@machalsky: dlatego zwróciłem uwagę na wiek samochodu, bo wiem że niebawem strzeli druga, pytanie kiedym jak i w jakiej sytuacji ( a skoro się tym zajmujesz to wiesz, że można mieć pecha i wcale nie musi się skończyć tylko na hałasie ).

pomijam fakt, że po 17 latach na 100% będzie różnica w wysokości sprężyny nowa / stara , zwłaszcza z przodu w tego typu samochodzie.
@amath: w zasadzie dla 17 latka trzeba po prostu założyć, że obie są już mocno zmęczone. Auto mogło co prawda jeździć całe życie po autostradach ale tego nie idzie przewidzieć.

W przypadku samego pęknięcia oczywiście przewiduje się jego skutki ale te najbardziej drastyczne są niszowe. Spotkałem się jednak z sytuacją, gdzie przy max wysunięciu tłoczyska przełamała się kolumna. W każdym razie skrajne przypadki pęknięcia nie następują, kiedy jedziesz sobie po gładziutkiej