Aktywne Wpisy
![Hieronim_Josif_Bruegel](https://wykop.pl/cdn/c0834752/7f373e0034199705152a45eb228276b53c66da60c4cef5e67cee0fed43d584c7,q60.jpg)
Heteroseksualiści i patrioci plusują, a waginosceptycy i wrogowie narodu siedzą cicho.
Piękna Ewunia - sól polskiej ziemi, wychowana na mleko od polskich krów, dorodna niewiasta, która jest pragnieniem każdego heteroseksualnego mężczyzny.
#slodkijezu #ladnapani #tyleczki
Piękna Ewunia - sól polskiej ziemi, wychowana na mleko od polskich krów, dorodna niewiasta, która jest pragnieniem każdego heteroseksualnego mężczyzny.
#slodkijezu #ladnapani #tyleczki
![HieronimJosifBruegel - Heteroseksualiści i patrioci plusują, a waginosceptycy i wrogo...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/8e5b5d8804f8dbea685b8599fc5ce914633e42276cb79ee6763ebc595725e678,w150.png)
p0melo +14
#programowanie #pracait #it #pieniadze #programista15k #korposwiat
powiem wam, że żałuję że wybrałem IT. Dla mnie pracowanie w IT przez kolejne 10-20 lat widzę jako ślepy zaułek. Racja, że dałem się nabrać na wysokie zarobki w wieku dwudziestu kilku lat, ale co dalej? Zarabiam 15k, za 5 lat będę zarabiał pewnie 25k. I to byłoby na tyle. Ślepa uliczka. Brak perspektyw. Jeśli miałbym zarabiać 60k/msc to w innym biznesie, inwestując zarobiony hajs w
powiem wam, że żałuję że wybrałem IT. Dla mnie pracowanie w IT przez kolejne 10-20 lat widzę jako ślepy zaułek. Racja, że dałem się nabrać na wysokie zarobki w wieku dwudziestu kilku lat, ale co dalej? Zarabiam 15k, za 5 lat będę zarabiał pewnie 25k. I to byłoby na tyle. Ślepa uliczka. Brak perspektyw. Jeśli miałbym zarabiać 60k/msc to w innym biznesie, inwestując zarobiony hajs w
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop
Doves - Sea Song
playlista - nothing but dream pop december - edycja 2020
brytyjskie rockowe granie, ładnie spięte pod nazwą "britpop", niejednokrotnie przemycało patenty a nawet otwarcie romansowało z wyspiarskimi wynalazkami muzyki alternatywnej (niejako będąc częścią tej alternatywy, ale czy to jest to samo "indie" co w USA, które było wydawane przez prawdziwie niezależne wytwórnie? czy bracia Gallagher drący się z robolskim akcentem, że Manchester United jest do dopy, na tle ścian dźwięku to jest shoegaze? wątpię...).
od skąpanej w narkotykowym transie elektronice, po uziemiony w narkotykowym hałasie rocku - wielkie morze kiczu z dryfującymi skarbami, po które trzeba odważnie sięgnąć. dekada lat 90 to był crazy fucking time, w muzyce działo się wtedy tyle, że do dzisiaj trzeba ją odkrywać na nowo.
debiut Doves został wydany już w roku 2000, tuż po schyłku lat 90. i najchętniej widziałbym w nim symboliczne i metaforyczne pogrzebanie britpopowej historii angielskiego rocka, który przez te 10 poprzednich lat sprawiał wrażenie czegoś "ważnego i na serio". Albarn zaczął żyć w kreskówce, bracia G. stali się pośmiewiskiem zjadającym własny ogon. reszta znanych zespołów albo się rozpadła albo odliczała czas, gdy zamiast wydawać kolejne w porywach poprawne albumy, będą mogli zagrać na festiwalach muzycznych swoje zdziadziałe przeboje. a tuż obok czekało widmo całego "new rock revolution", także ich dni były policzone...
tymczasem "Sea Song" wydane na ocierającym się o wybitność Lost Souls jest czymś pomiędzy starym, poczciwym britpopem, a nadchodzącym revivalem post-punkowej spuścizny. w takim wydaniu britrock jest czymś dużo czytelniej i świadomiej skojarzonym wokół dream popowych dogmatów. bajecznie zaaranżowany w duchu tych bardziej mrocznych odsłon The Cure numer. sięgający momentami iście gotyckich czeluść, rozkołysany wokół własnej tragedii niczym tułający się XVI wieczny żaglowiec, tańczący walca na pełnym morzu, w samym środku niekończącego się sztormu...