Wpis z mikrobloga

@j0szi: z tym dragon ballem jest ciekawa historia. Jak byłem gówniakiem około 10-11 lvl to dość późno kończyłem. Miałem szkołę oddaloną od domu około 3 km. Wychodziłem z lekcji 15:45 i miałem 15 minut żeby zdążyć na swój ulubiony seans. Całą drogę pokonywałem biegiem. Wyrobiłem sobie z czasem bardzo dobrą formę. Zauważył to nasz w-fista. Zaczął mnie zapraszać na sksy lekko atletyczne. Pojechałem parę razy na zawody na długie dystanse w
SIE O 16 Z PODWÓKA WRACAŁO DO DOMU NA SEANSIK


@j0szi: kończyłem lekcje o 15:40 i w domu byłem o 15:55. Siadałem do telewizorka i cieszyłem się Dragon Ballem tylko przez 10 bo o 16:10 przychodziła matka z pracy i darła jape o wszystko ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)