Wpis z mikrobloga

@Dalamar: Skąd wiesz, że pomyliła?
Introwertycy NIE CHCĄ z kimś rozmawiać, bo nie czują takiej potrzeby, a nie dlatego, że się panicznie boją obcych.
Introwertycy nie boją się ludzi, ale kontakty z ludźmi ich strasznie męczą dlatego ich unikają, albo ograniczają do minimum.
Introwertyk czuje się swobodnie tylko w gronie najbliższej rodziny....i to też nie jest regułą. Czuje się dobrze w miejscach które dobrze zna, robiąc te same rzeczy które
@LittleBi:

Jestem introwertykiem i jakoś przez całe życie praca z ludźmi nie sprawiała mi dyskomfortu. Introwertyk nie unika kontaktu z ludźmi, ani nie ogranicza ich do minimum - po prostu woli spędzać czas w samotności, ale to nie oznacza, że nie ma potrzeby kontaktowania się z ludźmi - jeżeli ktoś nie czuje potrzeby rozmowy, wyjścia towarzyskiego, czy też jakiegokolwiek kontaktu z innymi ludźmi, to nie jest introwertykiem, tylko jest osobą
Osoba z fobią społeczną może nawet brylować na imprezach jeśli się już na nich pojawi


@ruszka: XDDD masz słownie ZERO (0,0000%) pojęcia o fobi społeczniej i intowertyzmie, sam je mylisz i piszesz tak maskryczne głupoty że mogłbyś startować na moderatora na wykopie.
@LittleBi: ja też jestem introwertykiem, otwieram się w pełni gdy czuję, że otoczenie jest mi znane. Lubię chodzić do ludzi, non stop imprezuję i wychodzę z ludźmi pić ale irytuje mnie gdy powiększa się liczba osób które trzeba poznawać i rozgryzać i męczę się takim towarzystwem. Lubię gadać ale wtedy kiedy mi się chce i w #!$%@? lubię czas spędzać z samym sobą gdy chcę odpocząć dlatego każdą dziewczynę z którą
@zly_ogryzek:

Gościu, mam zdiagnozowaną fobie społeczną, raz jej objawy były ostrzejsze, raz łagodniejsze - przez cały czas chodzę do sklepów, na imprezy, jak czuję się na siłach to po prostu walczę z tym strachem, bo inaczej z tego nigdy się nie wyjdzie. Większość znajomych nie wiedziała nawet, że mam fobie społeczną. Miałem związane z nią ataki paniki w miejscach publicznych, raz zemdlałem na przystanku, więc nie mów mi, że nie mam