Wpis z mikrobloga

@Richtig_Piwosz: Umiera się łatwo a żyje trudno. Wolał bym żebh to mnie opłakiwali bo tym ktorzy przekroczyli ten ostateczny próg już jest wszystko jedno. Próg ktory kazdy z nas bez wzgledu na pochodzenie w końcu przekroczy. Pod tym względem jestem chyba jednak egoistą. Dzieki za komentarz i trzymaj się
  • Odpowiedz
@spunky: myślisz że na bullteriera pomoże gaz? Pytam bo sama się boje tych debilnych psów i często jeszcze głupszych ich właścicieli. Zastanawiam się dlaczego u nas w Pl dalej jest zgoda na hodowle tych ras, gdzie w połowie UE są zakazane. Hodowcy musieli dać komuś w łapę.
  • Odpowiedz
@olcia-trolcia: nie wiem czy pomoże. W sumie to bardziej na Patusa, który się odgrażał. Wyglądał na takiego normalniejszego, jeszcze nie był łysy więc może po tej akcji do niego dotrze, że nie ma żadnego panowania nad psem. Choć specjalnie w to nie wierzę.
  • Odpowiedz
@MrDracek: gdzie to jest napisane? Smycze nie są obowiązkowe na Twojej posesji, w miejscach publicznych pies ma obowiązek chodzić na smyczy. Pomyśl o innych ludziach, Ty może ufasz swojemu szczekusiowi ale ktoś się może go najzwyczajniej bać. A jak coś się stanie to co drugie tłumaczenie jest " ale on taki ułożony był i grzeczny i jak wołałem to zawsze przybiegał" a tu potarmosił komuś jego psa na smyczy albo
  • Odpowiedz
@Rebbe_Kcewasch_Hajs: no ale jak rzuci się na Was bulterier, to myślisz że Twoj szetland zacznie przed nim uciekać czy po prostu będzie ratował się zwinnością koło Twojej nogi? Mój pies chociaż waży 15 kg, jak zaatakował nas agresywany pies i spuściłam go ze smyczy żeby biegł na posesję bo było do niej może 30 metrów to i tak nic to nie zdało bo chciał mnie bronić i mizernie odpierał ataki
  • Odpowiedz
właściciel ma obowiązek go na niej trzymać i koniec, kropka


a ludzie powinno nosić maseczki na twarzy, czyli na ustach i nosie, zachowywać dystans społeczny minimum 2 metry i koniec, kropa. Wielu ludzi tego nie robi

@olcia-trolcia: a gdzie jest napisane, że pies musi być w przestrzeni publicznej na
  • Odpowiedz
@olcia-trolcia:

to myślisz że

Nie myślę. Wiem i przekonałem się sam. Chociaż nie z żadnym bullem.
Mój szetland, jak to pies pasterski, nie będzie mnie bronił ani "uciekał do domu". Te psy instynktownie biegają kręgi wokół człowieka. Oddali się ode mnie na kilka metrów i spróbuje uników.
Przywiązany na smyczy wisi jak żywe mięso. Zajmuje mi rękę, którą mógłbym jej pomóc, a wszystko rozgrywa się pod mogą nogą, gdzie nie
  • Odpowiedz