#piwo #piwowarstwo #piwodomowe Zrobiłem IPA z zestawu z zacieraniem, ale mam problem. Po niecałych 6h od zadania drożdży powstała ładna piana, woda w rurce bulgotała aż miło, ale temperatura trochę uciekła do góry. Przeniosłem nastaw do kotłowni, gdzie mam ok 17-20°C i nagle wszystko zaczęło zwalniać. Cała piana opadła, z rurki CO2 ulatnia się raz na 30 sekund, a na dnie powstał gruby osad z drożdży. Wygląda to tak, jakby skończyło burzliwą fermentację drugiego dnia (╯°□°）╯︵┻━┻. Czy na vikopie są jacyś piwowarzy, którzy podpowiedzą co mogłem skopać? Za zimno im nie powinno być, może to szok termiczny?
@ogrodow_wonsz: ile stopni tej temperatury uciekło? Jakie drożdże? Generalnie dostały stresa jak je wrzuciłeś do zimnego i trochę przyspały, może być też tak że jak temepratuea za mocno uciekla to już znaczna część cukru zezarta i teraz powoli będa dobijane resztki. Zostaw to w spokoju, możesz zakolysac fermentorem parę razy żeby wzniesc drożdże z dna i tyle. Teraz spokój piwowara i za dwa tygodnie sprawdzaj odfermentowanie. Na przyszłość fermentację zaczynasz w
@ogrodow_wonsz taki spadek temperatury może spowodować spowolnieniem i niedofermentowaniem. Zostaw je na razie w tej chłodniejszej opcji, ale później (po tygodniu np.) przenieś do ciepła. A na przyszłość zapamiętaj że trzeba zaczynać od niskiej temperatury i stopniowo podnosić ( ͡º͜ʖ͡º) na blogu beerfreak.pl wisi artykuł Dekalog fermentacji piwa domowego i tam znajdziesz w krótkiej i przystępnej formie wszystko co powinieneś wiedzieć na tym etapie. Powodzenia z
@ogrodow_wonsz: Jeśli chcesz być zdrowy psychicznie, to żadnych rurek i przezroczystych fermentorów. Jeśli temp. jest odpowiednia dla tego szczepu drożdży, to daj im w spokoju pracować.
@hubi-hubi: S-04, kontynuując przygodę i pytania do specjalistów, z rurki zapach jest bardzo... żółty xd. Mam na myśli to, że kojarzy mi się z żółtymi owocami. Pamiętam, że Kopyr kiedyś mówił o takim zapachu, ale już nie pamiętam z czego on wynikał ( ͡°ʖ̯͡°). Jestem w stanie coś jeszcze z tym zrobić? Jest to duża wada w IPA? Dałem Horizon, East Kent Goldings i Williamette.
@ogrodow_wonsz: Jeśli masz tak ciepło to polecam suche drożdże BE-134. drożdże są niby do Saison, ale sa nadzwyczaj czyste w smaku, mało estrów, mało fenoli, pasują do chmieli amerykańskich, odfermentują 90%, nie dając ulepkowatych piw. Piwo fermentowane w 25 stopniach otoczenia ma ww. walory
Inny wybór to FM27, równiez pasują do chmieli amerykańskich, dając lekkiego grejfruta w smaku. Te drożdże najlepsze są w temp. otoczenia 20-22 stopni, nie więcej.
Zrobiłem IPA z zestawu z zacieraniem, ale mam problem. Po niecałych 6h od zadania drożdży powstała ładna piana, woda w rurce bulgotała aż miło, ale temperatura trochę uciekła do góry. Przeniosłem nastaw do kotłowni, gdzie mam ok 17-20°C i nagle wszystko zaczęło zwalniać. Cała piana opadła, z rurki CO2 ulatnia się raz na 30 sekund, a na dnie powstał gruby osad z drożdży. Wygląda to tak, jakby skończyło burzliwą fermentację drugiego dnia (╯°□°）╯︵ ┻━┻. Czy na vikopie są jacyś piwowarzy, którzy podpowiedzą co mogłem skopać? Za zimno im nie powinno być, może to szok termiczny?
Spadek temperatury powoduje też zwiększenie rozpuszczalności co2 w cieczy więc wszystko w normie.
Powodzenia z
@wertychochlik: dałbym z dziesięć plusików gdybym mógł za sam punkt 10. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piwo fermentowane w 25 stopniach otoczenia ma ww. walory
Inny wybór to FM27, równiez pasują do chmieli amerykańskich, dając lekkiego grejfruta w smaku.
Te drożdże najlepsze są w temp. otoczenia 20-22 stopni, nie więcej.