Wpis z mikrobloga

@rozdartapyta: nie, tak mam po jaraniu, dlatego kocham Mary jane + refleksje i nowe pomysły które pomagają mi lepiej ukierunkować swoje życie. Po alko czasami robię się agresywny a jak się za bardzo #!$%@? to gadam głupoty jak już mi się w ogóle uda skleić sensownie zdanie i robię z siebie czasami debila przynajmniej w mojej ocenie. Dlatego nie pije
@rozdartapyta: nie pomysleliscie ze to tylko urojenia wynikajace z przegrywu? Po prostu po alko jestescie pewniejsi siebie, wiec nie patrzycie tak na innych.

Paradoskalnie ci patrza na was z jeszcze wiekszym pozalowaniem, bo nie ma nic smutniejszego niz zbyt pewny siebie facet smierdzacy alkoholem.
@rozdartapyta Też tak mam, po pijaku zmieniam się w ciekawskie dzieci. Ale tylko gdy piję więcej i więcej, a niestety mam mocniejszą głowę od przeciętnego Polaka, więc szybko dochodzi do momentu w którym inni mają dość a ja zaczynam powoli trzeźwieć, chociaż do urwania filmu mam daleko. I wtedy mi się włącza tytułowa funkcja depresantu, którym jest alkohol.
@rozdartapyta: A to nie jest tak, że na trzeźwo zanim coś powiesz/zrobisz to masz milion myśli typu „co oni sobie pomyślą” i za wszelką cenę starasz się być poważny bo tak wypada? Po alko nie myślisz o tym i stąd ten luz