Aktywne Wpisy
drobne_na_taryfe +214
miałam już sąsiadów jarających na balkonie fajki i blanty, trzymających tam niezamykające japy papużki, dzieci i psy, ale gość używający co drugi dzień na balkonie frytkownicy to nowa jakość
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Tło historii:
Jakieś trzy miesiące temu z hakiem zarejestrował sie na wypoku pewien koleś, 3 lata po studiach - powiedzmy, że ze ściany wschodniej - aby się ze mną skontaktować - gdzieś mu mignęło, że doradzam inżynierom co i jak w UK, sprawdzę poprawność CV etc. Koleś mega kumaty więc z chęcią pomogłem.
Facet był jedynym automatykiem (bo drugi uciekł rok wcześniej) w jakims kilkunasto-osobowym januszexie robiącym maszyny do produkcji / przetwarzania żywności czy coś w tym stylu - nie znam się.
Firma Januszex z kategorii uber-januszex-mikromenadżer : do pracy własny laptop z pirackim softem - bo po co będzie 'prezes' wydawał kasę na licencje, własne narzędzia na uruchomienia, "jak chcesz rekompensatę za paliwo jak jedziesz na uruchomienia to jedź k---a autobusem" - itd. etc. Klimat w pracy w rodzaju "wasz trzeba j---ć za wszystko, w p-----e mam że pracujesz 60h w tygodniu, masz co najwyżej umowę-zlecenie i żebyś nie skakał bo wiedz że mogę cię w każdej chwili w---------ć i się ciesz". Całość zabawy wyceniona na 2700 na rękę. Przepracował tam ponad 3 lata od zakończenia studiów a że korona to od prawie roku zero odpowiedzi w jego regionie. Bez sensu było dla niego szukać lokalnie.
Miał facet szczęście, jednej firmie się trochę spieszyło, dwie rozmowy na skype, piątkowo-sobotnia wizyta na miejscu i po 3 dniach telefon z ofertą pracy - automatyk UR w jakies przetwórni żarcia w Norfolk. Kiedy tylko dostał telefon z ofertą pracy - zamknął laptopa, zabrał kubek z biurka, powiedział 'do widzenia' i tyle go widzieli.
Później musiał zablokować nuber byłego szefa po pierwszym telefonie :'co on sobie k---a myśli z pracy wychodzić' a później było codzienne maile na prywatne konto - na przemian bluzgi, żądania powrotu i obietnice podwyżki.
Akcja właściwa:
Parę dni temu uzupełnił sobie profil na LinkedIn a dzień później wołają go do biura bo jakieś maile po polsku przyszły na główne konto handlowców z dużą ilością wykrzykników:
Okazało się - że to były szef automatyka a maile były mniej-więcej z treścią:
-z----------e mi pracownika i podam was do sądu
-nie zatrudniajcie go bo to alkoholik i przychodził pijany do pracy
-ukradł mi sterownik i laptopa bo alkoholik i przepił
-podam was do sądu
-podam jego do sądu
-podajcie mi jego numer telefonu bo musze sie z nim skontaktować
Po paru dniach chyba się zorientował, że firma nie jest polska, więc te same maile zaczął wklejać do translatora i wysyłać w wersji angielskiej.
Jak rozchodzę i pojawi się update to dam znać.
#uk #praca #pracbaza #emigracja #inzynieria
@Wujek_Fester: Powinien się odezwać do gościa i mu zaoferować pomoc we wdrożeniu. Oczywiście za jakąś dobrą kasę, np. 50 000 euro.
@adriano30: lincz, bo jakiś wykopek napisał bajta? Ogarnij się typie kurła
@Wujek_Fester: Kwintesencja ""rynku pracy"" w Polsce B xD W jednej firmie gość w-----ł wszystkich jak tylko zaczęła się korona na wiosnę a potem ludzie przychodzili na czarno do niego. C$&j, że mieli
@Lord_Stannis: jeszcze trochę i tak będzie w całej Polsce ( ͡º ͜ʖ͡º)
@numer_rachunku_karty: hujkwo zrobił, bo jakby nie zwolnił zgarnąłby subwencje i by lepiej na tym wyszedł, ale Janusz to Janusz na finansach się nie zna ( ͡° ͜ʖ ͡°)