Wpis z mikrobloga

@whiskas: > To jest chore że mój kot ma lepszy dostęp do służby zdrowia niż ja xD

On ma w ogóle dostęp do jakiejkolwiek służby zdrowia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@whiskas: mamie sie kot rozchorował i to poważnie miał udar czy tam zatoru dostał, lecznica kotem sie zajebiscie zaopiekowała. Dostał wszystkie możliwe badania a w tym rtg, ekg, bypassy chyba nawet, ściągnęli mu płyn z płuc, konsultacja, przepisali i dali leki i za całość zapłaciła chyba 200 zł jak mi opowiadała to się popłakałem, bo ja za samą 15 minutową konsultacje płace 120 zł xD
  • Odpowiedz
@whiskas ciesz się że 24zl, tutaj kot z katarem dała coś na pchły, antybiotyk i krople do oczu i 150zl

W zeszłym roku u innego weta ze starym psem chodziłem, co chwila gadali o czymś innym co koniec końców nie miało podobno wpływu na to co psu dolegało, od początku tak naprawdę 0 konkretów. Tak jak za wizytę z jakimś usg i zastrzykami 175zl może zrozumiem, ale bywały wizyty że psu praktycznie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@whiskas: ja ostatnio z psem byłem, jakieś zatrucie go męczy. Badanie krwi, antybiotyk, jakiś zastrzyk i coś tam jeszcze - 250zł. Ale zero czekania na termin, zero kolejki, zero awantur w poczekalni, milutka obsługa, pani doktor z każdej strony psa badała, wszystko sprawdzała, widać że jej zależy...

A ludzka służba zdrowia? Mam pakiet w medicoverze i umówić wizytę do jakiegokolwiek specjalisty to jest albo kilka tygodni czekania albo loteria na aplikacji,
  • Odpowiedz
@whiskas: Zaniosłem dzisiaj rano chomika różowej do weta. Bez umówionej wizyty, musiałem poczekać. 20 minut. Chomik został przebadany, osłuchany, a do tego wzięli jego bobki na analizę, tak na wszelki wypadek i za 3 dni będą wyniki. Stwierdzili nadciśnienie, dostał zastrzyk i leki na receptę. XD Łącznie z czekaniem - 35 minut, 45 zł i chomik, jak nowy. Nawet centymetra taśmy nie użyli xD
  • Odpowiedz