Wpis z mikrobloga

@arekszparek krążyła legenda, jak na politechnike chodziłem, że w budynku C nie wolno korzystać z windy przez studentów, bo jest ona zarezerwowana dla sieniawskiego. Ponoć ktoś kto wsiadł z nim do windy, i jechał właśnie na zajęcia z nim oblał jakiś egzamin. Z Twojej listy widzę tu kozika. Też miałem tą nieprzyjemność mieć z nim zajęcia. Jakiś program graficzny tak tłumaczył, że pogadał coś przez może 10 min reszte wychodził z
  • Odpowiedz
@producent_smogu: Ziaja jest spoko dla studentów Inżynierii materiałowej, jak miałem znajomego na ZIP to nie mogłem uwierzyć że mówimy o tym samym prowadzącym xD

@arekszparek: kozik już zszedł z tego świata, teraz wszyscy czekają na S, może wtedy z nowym szefem się sytuacja zmieni chociaż trochę.. Jeśli prędzej nie zamkną katedry bo naprawdę mało kto już tam się rekrutuje

Ogólnie do całego budynku C trzeba mieć psyche, zarówno
  • Odpowiedz
@F0rT3hW1n to ja właśnie na zip-ie byłem. Miałem wrażenie, że ten chłop to jakiś psychopata.

Z takich dziwaków przypomniał mi sie jeszcze nyklewicz, który zwracał uwagę nawet na interpunkcje w definicjach na zaliczeniach i obniżał za to ocene XD
Hmm była też taka baba, która u nas prowadziła przedmiot metrologia. Była równie nienormalna.

Ale budynek C ma też dobrych ludzi. Miałem zajecia z babką, która nazywała sie ,,Mrówka,,. Zajęcia na prawdę
  • Odpowiedz
@producent_smogu: nom, zarówno z Mrówka-Nowotnik I jej mężem można było chyba najlepiej pogadać z całej katedry, wiem że chcieli ruszać jakoś temat z szefem już 2-3 lata temu jako jedni z nielicznych, ale cała góra to jest zbyt duży beton..
  • Odpowiedz