Wpis z mikrobloga

@Gymski: Nie tylko w internecie. W Top Gear / Grand Tour też cały czas po sobie cisnęli - cała 3 po równo. O Clarksonie mówili że jest orangutanem, Hammond nie potrafi jeździć i cały czas się rozwala, a May był „Capitan Slow”. Taka forma przyjaźni.
  • Odpowiedz
@Gymski przecież to normalne w przyjaźni, u mnie w grupie znajomych tez mam kapitana slow na przykład, trochę się z niej pośmiejemy, trochę ona z nas, każdy ma jakieś „coś” i nikt się za to nie obraza, nawet jak wytknięte publicznie
  • Odpowiedz
  • 2
@Gymski to jest angielski humor. Tzw. "banter" niemal w całości polega na (czasem dość hardkorowym) obrażaniu siebie nawzajem. Tak Anglicy utrzymują przyjaźń.
  • Odpowiedz