Wpis z mikrobloga

Beka z marihuanistów zawsze i wszędzie. Akurat mieszkam poza Polską z narkomanem uzależnionym od marihuany, i powiem wam, że to jest tragedia. Generalnie to nie palimy w mieszkaniu, zgodnie z wolą właściciela, no i tu zaczyna się komedia odbywać, bo ja ćpun, sobie krechę z parapetu normalnie wciągam i dziękuję nikomu nie smrodzę, nie dymię, mogę wyjść przed dom zapalić papierosa kulturalnie, no a taki marihuanista jak musi się skopcić jakimiś krzakami palonymi z butelki, czy tam innego blanta śmierdzącego, to musi robić to w piwnicy, a tam wiadomo, kurz, smród, bród, nie wiadomo, co jeszcze, ale z pewnością higieny to tam nie ma, no i jak wiadomo, ćpanie po piwnicach to już srogi upadek moralny, mi osobiście by to godziło znacząco w komfort psychiczny podczas zażywania, ale i tak marihuaniści uważają, że nie są ćpunami, i że jaranie tego syfu nie jest narkomanią. Tfu, niech sobie dalej okupują piwnice jak menele i bezdomni xDDDD
#narkotykizawszespoko
  • 5