Wpis z mikrobloga

Mirasy, jakie niezręczne sytuacje Wam się przytrafiły z Waszej winy? U mnie to było wczoraj jak dla żartów koledze z pracy powiedziałam że już dwa lata po ślubie jest to najwyższa pora na dzieciaczka, po czym on powiedział że nie mogą mieć dzieci, a mi się zrobiło tak głupio, że zamiast przeprosić to jeszcze zapytałam kto z ich dwójki jest bezpłodny. Ja p******e (,)
#zalesie #cringe #logikarozowychpaskow
  • 208
  • Odpowiedz
@cytmirka
ja byłem świadkiem jak świeży kolega z pracy nazwijmy go Włazidupkiem zobaczył na biurku zdjęcie z wakacji kolegi Roberta.

Żeby być dobrze słyszanym w całym biurze krzyknął : "ROBERT ! Ale SWOJEGO SYNA TO SIE NIE WYPRZESZ ! "

Wszyscy znieruchomieli.

Robert uśmiechnął się jakby dostał w twarz i przez zęby wysyczał "dzięki".

Włazidupek rozpromienił się jakby właśnie wygrał odznakę super przyjaciela.
Nie wiedział, że Robert wziął sobie żonę z dzieckiem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@cytmirka: ja jestem ekspertem w takich sprawach.

Gdy byłem w szkole średniej popularne były żarty o raku, wszyscy ciągle mówili że "dostać raka" to i tamto, a ja w tym przodowałem. Jakoś po dwóch tygodniach mój kumpel wypalił "#!$%@? musisz tak ciągle o tym raku, miesiąc temu zmarł mój tata na raka".

Teraz jestem na studiach i mamy zajęcia zdalne z panią X. W grupie mamy też chłopaka o tym samym
  • Odpowiedz
@cytmirka: Chyba najgorsza była sytuacja w szpitalu. Po operacji wyrostka miałem kłopoty z gojeniem szwów i leżałem tam ponad tydzień bo ciągle ropiało, kiedyś to była rzeźnia nie chirurgia założyli mi 15 szwów. Było to jakoś w tym okresie kiedy odkrywałem masturbację i opiekowała się mną pielęgniarka Anna jako jedyna chodziła w miniówce i była najmłodsza z personelu. Traw chciał że to ona musiała mi ściągać szwy byłem ubrany w jakiś
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cytmirka: w liceum żartowałam z koleżanki, która nie mogła znaleźć chłopaka na studniówkę, że jak tak dalej pójdzie to będzie musiała iść z tatą. Jej ojciec zmarł miesiąc czy dwa wcześniej, wiedziałam o tym. Koleżanki, które słuchały tej rozmowy próbowały mi dać delikatnie do zrozumienia żebym była cicho, alle i tak mi to zajęło dobrą chwilę żeby ogarnąć co robię.
Ehh
  • Odpowiedz
@cytmirka: Czemu interesujesz się cudzym życiem i pytasz o robienie dzieci? Z mojej całej rodziny tylko jedna nie wkłada nosa w nie swoje sprawy i ostatnio jak byli w odwiedzinach to moja luba się aż zdziwiła. Pierwsi kulturalni ludzie. W końcu większość osób pyta: a kiedy ślub? a kiedy dzieci?
A w sumie co im do tego? Jak będą to będą.
My z dziewczyną dla przykładu nie chcemy ślubu i dzieci.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Krzakol: z tymi życzeniami to i tak mała wtopa, widziałem na fb jak koleś skladał życzenia znajomemu co zmarł grubo ponad 7 lat wcześniej
  • Odpowiedz
@cytmirka: Ja kiedyś w korpo kuchni spytałem kolegę co mu się urodziło, odpowiedział: córka, a ja dla żartu odpowiedziałem, że mogłobyć gorzej, mogło być czarne. Obok stał kolega, tak: murzyn, ale się nie obraził, ja jebe ale odwaliłem
  • Odpowiedz
@cytmirka: kiedyś idę lekkim krokiem przez teren AWF w Warszawie i chciałem przeskoczyć kałuże. Zachaczylem nogą i wielka fala błota i co tam jeszcze
było poleciała na babkę która szła naprzeciwko. Babka zaszokowana, plaszcz, twarz, wlosy w błocie. Przeprosiłem tylko i poszedłem dalej.
  • Odpowiedz
@marcin-bialas111111111111111

zapomniałem że nie jestem już na wykopie, i przy całej rodzinie wypalilem do brata "wychowaj jak swoje" niestety nikt żartu nie skumał


Ja to samo powiedziałem przy wszystkich do kolegi z pracy i niektórzy nawet śmiechli, ale też chyba nie wszyscy skumali, że to żart...
  • Odpowiedz
@cytmirka: Kiedyś wracałem skądś blablacarem. Minęliśmy „panie do towarzystwa” i jedna z pasażerek zagaiła temat kto chodzi na takie #!$%@?, że już lepiej do burdelu czy przez rokse bo te na drodze to takie z najsłabszego sortu, a ja na to, że jak jakiś tirowiec jest w 3 tygodniowej trasie to może czasem mu się bardzo chce i ładuje. „Mój tato jeździ na tirach” - odpowiedziała... resztę podróży spędziliśmy w milczeniu.
  • Odpowiedz
Pracowałem w mm ;
- typ na wózku pyta gdzie sa karty SD, ja mówię, pojedzie yy pójdzie Pan i chyba z 5 razy tak..
-bylem zmęczony w niedziele, stałem bokiem do 3 postaci, nie odwróciłem się po pytaniu gdzie znajdą baterię do jakiegoś Olympusa. Mówię; proszę poszukać tutaj wiszą. Słyszę; przepraszam bardzo ale pan Bóg nie obdarzył nas wzorkiem, bardzo prosimy o pomoc... oj rodzice i córka mieli musztardówy chyba po
  • Odpowiedz
  • 4
@cytmirka ja mialem wiele niezrecznych sytuacji, ale taka najbardziej zapamietana to jak był dzien matki i idziemy z grupa znajomych i mówie że jeszcze muszę iść kupić coś dla mamy no i każdy powiedział, że tez w sumie musza cos kupic. Tylko jedna kolezanka nic nie powiedziala, więc zapytalem jej czy ona już kupiła coś dla swojej mamy. Okazalo się, że jej mama zmarła jak byla mala, a ja przez 6 lat
  • Odpowiedz