Wpis z mikrobloga

@wykopowajulka15: powiem tak, jeśli kelner jest wyrozumiały i pomaga i dodatkowo jest przyjazny to zostawiam napiwek, ale jak widzę jakiegoś szura, co traktuje mnie z góry bo nie potrafię do końca wymówić dokładnie nazwy dania, które jest w innym języku to gościu jest przekreślony
  • Odpowiedz
@wykopowajulka15:
W ogóle #!$%@? ten kult napiwków xd
płać za coś za co ktoś ma już płacone
i ten płacz karyny ze mało jakby inni srali pieniędzmi na lewo i prawo
kolejni #!$%@? męczennicy kapitalizmu
mi się należy bo pracuję xd
żebractwo
  • Odpowiedz
@wykopowajulka15: Ja daję napiwki z reguły w takich sytuacjach:
- dostawca pizzy przyjedzie w ulewę, wtedy mam przygotowane specjalnie drobniaki dla niego
- pizza kosztuje 35-39 złotych, a ja mam przygotowane 40, wtedy reszta dla niego
- kelner odpowiada na moje pytania i poleca coś jak nie wiem co wziąć
- kelner jest jakoś szczególnie fajny, miły,
  • Odpowiedz
  • 33
@wykopowajulka15 moja ostatnia wizyta w restauracji

Kelnerka nie zapisała co chce
Przyniosła pół zamówienia
Po zamówieniu ponownym u tej samej kelnerki zaczęła się kłócić że nic nie zamawiałem i że ona wszystko dobrze pamięta
Na pytanie co polecają, nie wiedziała bo "ona tu nie
  • Odpowiedz
@wykopowajulka15: to już błędne koło, janusze nie płacą dobrze, no bo napiwki, klienci nie chcą dorzucac napiwków, bo wypłata. A taka praca jest spoko dla studentów i uczniów. Moja byla lokatorka jakieś 5lat temu pracowała w restauracji, na rękę dostawała 3-4zl, ale jeszcze raz tyle z napiwków. W innym miejscu napiwków nie miała prawie wcale, bo przychodzili głównie studenci i dziewczyna nie dała rady z taką wypłatą. Kelnerzy powinni mieć
  • Odpowiedz
  • 17
Są też kraje (islandia) gdzie jak chcesz dać napiwek to patrzą na ciebie jak na debila o co ci chodzi za to ty dajesz pieniądze przecież już zapłaciłeś.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@wykopowajulka15: w USA napiwek to w zasadzie jedyny zarobek kelnera więc zrozumiałe jest go zostawić, w Polsce kelner dostaje pensje a od braku napiwka z głodu nie umrze, moja koleżanka pracowała w zapiecku i oprócz pensji miała tyle napiwków że w miesiącu na luzie miała 5 koła na rękę a czasem i 6k. W PL zostawiam napiwek tylko jeśli obsługa była na dobrym poziomie i posiłek mi smakował, często zostawiam
  • Odpowiedz
@warcislaw-krzak: jak mam do wyboru pizzerię z obsługą i bez, to wolę tą bez( ͡° ͜ʖ ͡°) Szybciej zjem, sam sobie podejdę i wezmę. Jeszcze rozumiem, jak ktoś idzie na super kolację do restauracji i ta obsługa tam po prostu pasuje, ale jak idę na pizze za 21-25 zł i muszę jeszcze czekać, aż się zjawi obsługa, doniesie i potem się skuma, że chcę już zapłacić.
  • Odpowiedz
@wykopowajulka15: wejdzcie sobie na grupę szczerzy kelnerzy ki inny chvj o gastro i tych gównach. Płacz, lament i sraczka przerobione na żart że tyle pracy, nikt nie docenia, 3h snu dziennie, wyjscie przed godz 17 tylko w wigilię. Pytam się kto nakazuje tym bohaterom tak się męczyć i umierać w takiej robocie? I tylko w komentarzach lizanie się po fallusach EJ BO GASTRO KUWRA NIE MAM ŻYCIA CZAISZ
  • Odpowiedz
@wykopowajulka15 jeżeli kelner się stara, doradzi, jest miły sam z siebie ponad standard, obserwuję sale czy jego klienci nie szukają go właśnie wzrokiem, to zawsze dostanie u mnie napiwek min 10%. Również dlatego, że jest to moja dobra wola. Ostatnio do kolacji sam z siebie kelner przyszedł i polał kolejkę "od siebie". I właśnie za takie traktowanie warto się odwdzięczyć.
A postawa roszczeniowa jak tej #!$%@?, od razu skazuje się na
  • Odpowiedz