Wpis z mikrobloga

Kochani mordercy potencjału. Jesteście niepotrzebni. Dowolna książka choćby opisująca jak drapać się po nosie, jest nieskończenie bardziej wartościowa niż n@uczyci3l. Uczniowie lepiej by wyszli na samodzielnej nauce w domu. Macie się za bogów. Za niezastąpionych piewców wiedzy. A jesteście tylko kłodami, którymi los rzuca pod nogi waszych uczniów. Większość z was nie potrafi przekazać wiedzy. Po torturach jakimi jest obcowanie z wami w ciągu dnia, człowiek nie ma siły na efektywną naukę w domu. Nie ma nawet czasu bo oczywiście musicie dorzucać prace domowe. A jeśli jakiś uczeń potrzebuje więcej uwagi w szkole, nie możecie tej uwagi dać nawet jeśli chcecie bo zwyczajnie nie macie możliwości. I wy o tym doskonale wiecie, a mimo to świadomie wspieracie chory system. Nie macie pojęcia jak to jest po kilkunastu latach męczarni wreszcie wyjść z tego cyrku i musieć spędzić kolejne lata na
a) naprawianiu szkód wyrządzonych przez system edukacji
b) efektywnej nauce czegoś realnie przydatnego
Wiecie za to jak skutecznie zabić potencjał. Jak się drzeć, jak ignorować problemy uczniów, jak zwracać uwagę żeby spokojnie siedzieć na niewygodnym krześle przez kilkadziesiąt minut i zmuszać do słuchania ekstremalnie nudnej, starej baby, której zdrowy psychicznie człowiek z własnej woli nie oddałby nawet kaktusa pod opiekę.

Polecam posłuchać jak Aaron Clarey się wypowiada o wielkich edukatorach. Miód na moje uszy
#przegryw ##!$%@? #depresja #redpill
  • 1
@Smiecharz: moim zdaniem to mocno zależy. Osobiście chodziłem do tragicznego LO na kompletnym zadupiu i u mnie faktycznie część nauczycieli nie powinna uczyć swojego przedmiotu, w życiu by nie dostali z matury ze swojego przedmiotu >30%. Z drugiej strony znam ludzi z najlepszych szkół, tam faktycznie nauczyciele byli ich zdaniem niesamowici i powinni zarabiać znacznie lepiej.