Wpis z mikrobloga

Home Office działa dzisiaj od wczesnych godzin porannych bez zgrzytów. Nikt nie ma pytań, wszyscy wiedzą co robić, otrzymali instrukcje i najwyraźniej nawet je przeczytali. Szok. Na połączeniu konferencyjnym wszyscy byli uśmiechnięci, wypoczęci, pełni werwy. Dyrektor był na ten widok wyraźnie zadowolony, gratulował wszystkim mobilizacji a obsłudze technicznej dziękował za bezproblemowe wprowadzenie systemu.

Zażartował, że po trochu nastawiał się że techniczni będą musieli jeździć do mieszkań instalować brakujące sterowniki i konfigurować ustawienia. Na tę uwagę Pan Techniczny postanowił opowiedzieć historię jaka przydażyła się jego koledze (który pracuje w innej firmie) kilka miesięcy temu. Podobnie jak u nas wprowadzono im pracę zdalną, wszystkim rozdano instrukcje jak się połączyć, po czym wszyscy pracownicy łączyli się "testowo." Wszystko grało.

Potem nadszedł pierwszy dzień pracy na Home Office. Jedna z pań nie potrafiła się jednak połączyć pomimo tego iż dostała w tym celu specjalnie przygotowany laptop służbowy. Panią było słychać ale kamerka nie pokazywała obrazu. Przez godzinę wykonywała instrukcje i polecenia pana technicznego ale nic nie dawało rezultatu. Pan zdecydował, że jednak musi podjechać do jej mieszkania i sprawdzić co się popsuło oraz przywieźć jej laptop na wymianę wadliwego. Na miejscu okazało się, że mąż tej pani "dla żartu" zakleił jej kamerkę kawałkiem czarnej taśmy izolacyjnej.

#phyrexiacontent - tag do obserwowania/blokowania pod którym umieszczam swoje biurowe perypetie

#korposwiat #praca #pracbaza #korpo #komputery #heheszki #homeoffice #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 34
Pan zdecydował, że jednak musi podjechać do jej mieszkania i sprawdzić co się popsuło oraz przywieźć jej laptop na wymianę wadliwego.


@Phyrexia: slaby technik. User albo wysyla sprzet do biura albo sam/sama podjezdza. Zreszta, co to za wymog ta kamerka? Dziala laptop na necie? Ma internt, moze pracowac? No i git. Kamera to dodatek.
tak serio to po co kamera do pracy?


@InterferonAlfa_STG: Może w kołchozach mają taki wymóg żeby kierowniczka mogła mieć podgląd czy pracownicy jej działu pracują? xD

Być może rozliczają ich z godzin przed monitorem, jakkolwiek absurdalnie to brzmi? Zgaduję, bo szczerze nie wiem.
@InterferonAlfa_STG: Wyobraź sobie, że chciałam się połączyć z ptasznikiem siedzącym mi na twarzy, ale pomyślałam iż dam w ten sposób powód żeby któraś z Wielce Poważnych Pań złożyła na mnie skargę za brak powagi w pracy albo udawała arachnofobię więc zrezygnowałam z tego pomysłu. ¯\_(ツ)_/¯
@InterferonAlfa_STG: Ta sztywność bierze się chyba z jakiegoś typowego dla polskiego pracownika zaściankowego myślenia i ubzdurania sobie jakiejś karykatury Powagi Pracy w Poważnym Międzynarodowym Korpo z Oddziałami Zagranicą. Za granicą w korpo panuje luz, brak tam mobbingu w postaci tworzenia kółek wzajemnej adoracji "starej gwardii" i bycia nieprzyjemnym dla nowszych pracowników, bezustannego strofowania ich, czy np. bycia dumnym z tego że kiedyś odstawiły cyrk przez który wprowadzono na ich piętrze obowiązkowe
@Phyrexia: home office to coś pięknego.

A u mnie te #!$%@? madki narzekają że JA W DOMU TO SIE NIE MOGE SKUPIC BO DZIECI BIEGAJA HEHE

a na konferencji na skype ciągle dzieciaki drące mordy #!$%@?

to sie nazywa brak rigczu...