Wpis z mikrobloga

Wiecie, że większość, ogólne ramy waszego życia zostały już dawno ustalone? Na przykład tym, w jakiej grupie społecznej się urodziliście, tym, jakie geny odziedziczyliście. Oczywiście są wyjątki, ale z reguły nie warto wierzyć, że się nim akurat jest. Jednak zatrzymam się przy czymś takim jak to, że:
"Większość ludzi, którzy osiągnęli jakiś duży sukces w życiu, miało wspierających ojców."
W jakimś filmie tę tezę postawił chyba dr Sharpankee, więc zacząłem obserwować ten punkt życiorysów, grzebać. Okazało się, że to totalnie prawda XD

Aby podać taki świeży przykład, nie szukać daleko - wiecie dlaczego Iga Świątek zagra w sobotę w finale Roland Garros?
Jak sama mówi - w szkole nie chciało się jej chodzić na treningi, wolała bawić się z kolegami. To ojciec wytłumaczył jej i przekonał ją, że tenis powinien być dla niej priorytetem.

Także nie denerwujcie się niepotrzebnie, że urodziliście się w takiej rodzinie nie innej, albo ktoś wam złamał serce za bycia nastolatkiem XD Jest to bez sensu, bez celu. Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo wasze losy już się rozegrały, tylko obserwujecie to z perspektywy spóźnionego na live internauty, który przewinął sobie do tyłu pasek postępu XD Zamiast bez najmniejszego sensu gonić za czymś co nie było wam pisane, znajdźcie sobie kilka rzeczy które lubicie robić, do których macie predyspozycje i tym się zajmijcie. Szukajcie, a znajdziecie. Nie każdy będzie miał wszystko i lepiej pogodzić się z tym szybciej niż później. Well I guess this is growing up ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie produkujcie w sobie frustracji, błagam. Zamęczycie się.

#lefcosrobielo #depresja #rozwojosobisty #psychologia #rodzicielstwo #ojcostwo #feels #determinizm #wychodzimyzprzegrywu
  • 12
Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo wasze losy już się rozegrały, tylko obserwujecie to z perspektywy spóźnionego na live internauty, który przewinął sobie do tyłu pasek postępu


@drapieszny_jak_lef: spodobalo mi sie to okreslenie. Czasami wlasnie takie mam wrazenie. Mnie juz tu de facto nie ma, tylko sobie siedze w ostatnim rzedzie w kinie i ogladam to wszystko, czekajac na koniec seansu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@drapieszny_jak_lef: no ziomuś i tak i nie. Myślę że większość ludzi by Ci przyklasnęła, ale dla nich taki fatalizm oznacza raczej bezpieczne ciepełko i akceptację swoich słabości, z którymi mogliby powalczyć. Choć oczywiście są rzeczy, które cholernie ciężko przeskoczyć i nadrobić i nie ma co się kopać z koniem - np. mając 1.70m nigdy nie będziesz koszykarzem NBA.
"Większość ludzi, którzy osiągnęli jakiś duży sukces w życiu, miało wspierających ojców." W jakimś filmie tę tezę postawił chyba dr Sharpankee, więc zacząłem obserwować ten punkt życiorysów, grzebać. Okazało się, że to totalnie prawda XD


@drapieszny_jak_lef: to teraz jeszcze sprawdź ilu ludzi z wspierającymi ojcami nie odniosło w życiu dużych sukcesów, bo wydaje mi się że popełniasz tutaj taki sam błąd, jak ludzie czytający jakieś gownoksiążki o nawykach miliarderów xD
@Entelechia: To napisz konkretnie, a nie o produkujesz się gównoksiążkach, bo nie wiem jaki błąd popełniają ludzie je czytający. Sugerujesz, że wśród niewspierających ojców i wspierających jest taki sam odsetek, tylko wspierająch jest większy w ogólnej populacji, więc ogólnie więcej jest dzieci z sukcesami z tego powodu? Ja tutaj oczywiście nie używam dobrego faterstwa jako jakiegoś jedynego odczynnika, lub must have, bardziej jako handicap, potencjalny gamechenger. Z tej pozycji nie jestem
@dobry_mirek: Ja ten tekst rozumiem inaczej. Nie chodzi o akceptację tych słabości, a bycie ich świadomym. Dzięki temu możesz dużo efektywniej pokierować swoim życiem skupiając się na tym, do czego masz predyspozycje. Realizm a nie fatalizm. Takie taoistyczne podejście do samego siebie- szukasz wyłomów w murze zamiast #!$%@?ć w niego głową. A jak będziesz konsekwentny, to w niektórych miejscach może uda ci się go rozebrać.

Co do wsparcia ojców i wychowania
@Dust_Mephit: Rozumiesz bardzo dobrze. Mam czasem tendencję do pisania w sposób niezrozumiały, jakby naokoło, naciągając do przemyślenia. Czasem wynika to z zamysłu, tutaj tępoty. Napisałeś świetną klamrę do tego wpisu, klaryfikując go lepiej niż sam byłbym w stanie.