Wiecie, że większość, ogólne ramy waszego życia zostały już dawno ustalone? Na przykład tym, w jakiej grupie społecznej się urodziliście, tym, jakie geny odziedziczyliście. Oczywiście są wyjątki, ale z reguły nie warto wierzyć, że się nim akurat jest. Jednak zatrzymam się przy czymś takim jak to, że: "Większość ludzi, którzy osiągnęli jakiś duży sukces w życiu, miało wspierających ojców." W jakimś filmie tę tezę postawił chyba dr Sharpankee, więc zacząłem obserwować ten punkt życiorysów,
"Większość ludzi, którzy osiągnęli jakiś duży sukces w życiu, miało wspierających ojców." W jakimś filmie tę tezę postawił chyba dr Sharpankee, więc zacząłem obserwować ten punkt życiorysów, grzebać. Okazało się, że to totalnie prawda XD
@drapieszny_jak_lef: to teraz jeszcze sprawdź ilu ludzi z wspierającymi ojcami nie odniosło w życiu dużych sukcesów, bo wydaje mi się że popełniasz tutaj taki sam błąd, jak ludzie czytający jakieś gownoksiążki o nawykach miliarderów xD
@dobry_mirek: Ja ten tekst rozumiem inaczej. Nie chodzi o akceptację tych słabości, a bycie ich świadomym. Dzięki temu możesz dużo efektywniej pokierować swoim życiem skupiając się na tym, do czego masz predyspozycje. Realizm a nie fatalizm. Takie taoistyczne podejście do samego siebie- szukasz wyłomów w murze zamiast n---------ć w niego głową. A jak będziesz konsekwentny, to w niektórych miejscach może uda ci się go rozebrać.
Czasem wracają mi uczucia. Takie, że coś mi się podoba, coś warto, coś jest piękne. Uczucia, że fajnie byłoby coś zrobić, że fajnie jest coś robić. Podjąłem pracę wyjścia z #doomer jeszcze kiedy te uczucia były sporadyczne i nietrwałe. Sporadyczne nadal są, ale vibe utrzymuje się dłużej. Jest to bardzo miłe, trzeba pressować, aby te stany były coraz częstsze. Problemem jest to, że te stany są dla
@Dust_Mephit: Niestety to nie to. Pojawia mi się czasem hyperfocus, ale samo flow to już odległe mi zjawisko. Te pozytywne odczucia jakie tu wypisałem są bardzo podobne do tych we flow, ale nie zgadzają się inne punkty.
@drapieszny_jak_lef: Zajebisty wpis. Tym portalu czytam teraz głównie dailystoic i lefcosrobielo. Ale Twoje teksty 100xbardziej trafiają w banię. Trzym się tam Lwie.
Jest tyle tematów, na które mógłbym coś napisać, że absolutnie nie wiem o czym. Przytłacza mnie to tak samo jak ilość rzeczy do zrobienia, które sobie założyłem. Mam z tym problem - na 100% albo w ogóle. Zero elastyczności - najważniejszego skilla w grze.
I tak nie czytają. A jak czytają to nie rozumieją. Jak rozumieją to się nie zgadzają. Nawet jak się zgadzają, to i tak nie zapamiętają.
Przytłacza mnie to tak samo jak ilość rzeczy do zrobienia, które sobie założyłem.
@drapieszny_jak_lef: Pisz co masz zrobić i nadawaj priorytety - nieco łatwiej ogarnąć. I staraj się "zamykać tematy" nie generując nowych (albo nadawaj im "dalekie priorytety") - tak, że wszystko zaczyna się w pewnym stopniu samo organizować.
P.S. Ja to robię w Excelu, łatwiej ustawiać - daję im w 1 kolumnie 1-23-6-222-56-345-5475 i sortuję. Jak coś jest
@bialy100k: To ma sens i staram się tak robić, ale to na bani mi nie pomaga. Mam jakieś dziwne uczucie niepokoju, frustracji i dyskomfortu kiedy tylko mam poświęcić na to cały dzień. A jak jest sytuacja, że "odgórnie" tu o tej godzinie wtedy i wtedy mam być i robić, to cały problem znika XD. Tylko jak muszę, a jak nie muszę to robię te rzeczy niby, ale powoli, a dodatkowo
@buhubuhu: to, że akurat Tobie dobrze się powodzi pomimo braku przyzwoitego wychowania, nie znaczy, że problem jest błahy. Przeanalizowanie swoich doświadczeń z dzieciństwa może bardzo pomóc w nakierowywaniu się na właściwy tor i akceptacji tego, jakim się jest.
Robienie wymówek i nadmierne hamowanie siebie przez realne problemy, to swego rodzaju problem sam w sobie, i sam piszesz, że długo ciągnęło się to za Tobą
@drapieszny_jak_lef: no ja biorę SNRI, bo ogólnie mam nerwicę zdiagnozowaną i pomagają całkiem nieźle. Nie czuję żadnego zmulenia, wręcz przeciwnie, dużo łatwej mi się skoncentrować. No, ale wiadomo, że to nie jest skuteczne we wszystkich przypadkach i raczej rzadko rozwiązuje problem. Ja to traktuje jako tymczasową pomoc. Chcę też iść na terapię poznawczo-behawioralną jak już odłożę trochę kasy.