Wpis z mikrobloga

Nikt tak duzo nie zrobil dla ruchow wszelakich szurow jak Mateo Morawietzky i jego rząd.

Od tego ze maseczki nie dzialaja, po te ze maja nosic je tylko chorzy, znaczy sie wszyscy, po to ze jednak nie dzialaja ale maja przypominac o koronawirusie po to, ze nalezy je tylko nosic w miejscach zamknietych, az po to, ze mamy je nosic wszyscy i wszedzie. A to wszystko na podstawie bez zgodnie z prawem uzasadnionej podstawy xD.
#koronawirus
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

no maseczki na spacerze to debilizm i młyn na wodę dla szurow.


@shogu: debilizm czy nie, obecnie rząd nie panuje nad niczym więc chwytają się brzytwy - wg doradców rządu 2/3 zakażeń ma nieustalone źródło transmisji
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany: ale suweren się nie ucieszy, zamknięcie szkół to jest mega trudna decyzja i mimo że z matematycznego punktu widzenia (model zachorowań to matematyka) jest słuszna to ja sam nie do końca jestem przekonany że tak powinniśmy zrobić

na pewno powinniśmy ograniczyć ilość dzieci w szkołach a dzieci starsze wysłać na edukację zdalną - tylko przez ostatnie 6 miesięcy cały czas parli do edukacji stacjonarnej i nic nie zrobiono żeby
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany: bo to powoduje mega wykluczenie edukacyjne i rozwarstwienie - dzieci osób wykształconych odskoczą w górę bo rodzice im będą w nauce pomagać, a reszta będzie spędzała czas przed telewizorem

na pewno za wszelką cenę trzeba najmłodsze dzieci utrzymać w szkołach bo one roznoszą wirusa najprawdopodobniej słabo (brak wzrostów po otwarciu przedszkoli w Europie) a jeśli zostaną wyrzucone ze szkoły to potrzebują opieki (nie można ich zostawić w domu)
  • Odpowiedz
@megawatt: z tymi lepiej wyksztalconymi to nie do konca, ostatnio szefa kumpel (slabo wyksztalcony, biedny nie jest, na etacie nie pracuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)) sie zalil, ze jego syn od marca mial wakacje, wiec nie do konca to sie sprawdza. Moim zdaniem winni troche sa tez nauczyciele, ktorzy zamiast starac sie zaciekawic wolą odwalic panszczyzne i tyle.
  • Odpowiedz
@niezdiagnozowany: wiadomo, że chodzi o zasadę - dzieci osób lepiej wykształconych same są lepiej wykształcone (statystycznie) i wcale nie chodzi o zdolności tylko podejście rodziców. A wykształcenie nie jest gwarancją, a tylko zwiększa szanse
  • Odpowiedz