Wpis z mikrobloga

@zjadlbym_kebaba
Ten termin został wymyślony tylko po to, żeby przypisać negatywne cechy do płci męskiej. Często podpina się pod niego zachowania, które nawet nie są negatywne.
Jeśli chodzi o poglądy Bosaka to myślę, że nie jedna kobieta również wyznaje podobne, wtedy też powiesz, że to jest toksyczna męskość?
@zjadlbym_kebaba
Dlaczego więc nie nazywa się konkretnych poglądów, czy zachowań po prostu toksycznymi, skoro występują u obu płci?
Co to ma wspólnego z męskością?
Równie dobrze można by używać terminu "toksyczna kobiecość", bo niektóre negatywne zachowania dominują u kobiet.
Zresztą wracając do plakatu od którego się wszystko zaczęło, to jakoś nie widzę i nie słyszę, żeby kobiety pragnęły miękkich, niskich, płaczliwych mężczyzn. Więc właściwie bardziej uzasadnione jest twierdzenie, że to mimo wszystko
Możnaby zatem powiedzieć, że mamy do czynienia z toksyczną kobiecością, która narzuca te stereotypowe normy dla mężczyzn...

@mindrape: Toksyczna męskość to jest narzucanie norm męskości mężczyznom nie tylko przez innych mężczyzn, ale też kobiety. Toksyczna kobiecość byłaby narzucaniem norm kobiecości kobietom, a nie norm męskości mężczyznom przez kobiety
@zjadlbym_kebaba:
Ok. Spotkałem się z takim tłumaczeniem tego terminu.
Problem moim zdaniem leży w tym, że mocno się go nadużywa, określając nim coraz więcej typowo męskich zachowań, niekoniecznie destrukcyjnych, a wręcz często pożądanych przez same kobiety.
Zamiast mówić masz prawo być inny i nikt nie powinien Cię za to potępiać, coraz częściej wygląda to tak, jakby dyskredytowano te "męskie" zachowania jako coś złego.

To, że część osób nie wpisuje się w