Wpis z mikrobloga

@swiniakstatysta: idea słuszna ale ludzie #!$%@?, kilkanaście razy miałem sytuację, że dupiłem hektar po samochód, bo ostatecznie podróż autem byłaby szybsza, albo była noc i brak komunikacji miejskiej, a na miejscu albo bujający się zderzak, albo brak powietrza w oponie, albo kontrolka wyświetlająca komunikat - problem z silnikiem, albo wyładowany akumulator/problem z przyciskiem START.
@gzres: mam za sobą kilkanaście jak nie kilkadziesiąt zgłoszeń. Zgłaszam wszystko żeby nie mieć ew. przypału. Raz na Paderewie ktoś pomalował markerem boczną szybę od strony kierowcy z tekstem typu "naucz się parkować" i "1,5" metra. W środku przeważnie znajduję papierki, paragony, kilka razy zdarzyły się resztki żarcia z mcdonalda i uwaga hit - rozpuszczona czekolada na siedzeniu pasażera.