Wpis z mikrobloga

@m_kr: większość kierowców z długim stażem w Scuderii nawet nie zdobyła dla nich tytułu, ciekawe (byłoby jeszcze ciekawiej gdyby Prostowi udało się wygrać, a Kimi nie dał rady w 2007). Lata 52-53 były tłuste ale stawka wyglądała wtedy bardzo nietypowo i tak na prawdę te tytułu nie mają takiej mocy jak którekolwiek inne.
  • Odpowiedz
tak ale to też wynika z długości sezonów


@m_kr: owszem, ale zobacz jak wysoko w rankingu ilości GP dla Scuderii są Berger, Alboreto, Clay. Wtedy sezony były znacznie krótsze. Z Kimasem trochę beka bo gość tak na prawdę zaczął się powoli kończyć już w 2008.
  • Odpowiedz
@barystoteles: Ferrari go na siłę #!$%@?ło bo chcieli koniecznie Fernando o czym wspominał @fordern, w 2008 roku były już podchody do wywalenia Kimiego, więc Kimi poszedł w odstawkę. Potem odżył w Lotusie i radził sobie bardzo dobrze. A po ponownym dołączeniu do Ferrari miał już trochę #!$%@?.
  • Odpowiedz
@milosz1204: akurat wymiana Kimiego na Alonso to był dobry ruch. Postawą w 2008 nie zrobił wiele by wzbudzić do siebie zaufanie a Hiszpan był bardziej zdeterminowany do walki o tytuły i na dokładkę szedł za nim duży sponsor. Nie uwierzę, że Kimi wygrałby tytuł w 2010, nie z taką postawą jak w latach 08-09.
  • Odpowiedz