Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#zwiazki #redpill #blackpill #tinder #seks #podrywajzwykopem #randkujzwykopem #badoo
Po ponad miesiącu używania #tinder stwierdzam, że zaorali ją nawet dla chad-lite xDDD. Bez bulenia kasy nic nie da sie ugrać. Jestem 7/10 i 188cm wzrostu, siłownia, barbery, praca w IT i tak dalej.
Słuchajcie, wcześniej miałem tindera 3 lata temu. Zero problemów z zaliczaniem loszek chociaż nawet jak jest sie 7/10 to i tak sporo #!$%@? miałem, jakies krzywe akcje. Wracając. Zazwyczaj robiłem tak, że zakładałem konto i wpadało raz 200, raz 400, raz 300 par w miesiąc, po 2-3 tygodniach zaczynały wpadać już tylko 1-2 pary dziennie, mimo że dbałem o to by co jakiś czas zmieniać opis/zdjęcia, przesuwać ok 50% w prawo 50% w lewo żeby mieć wysoki ELO score to i tak zasięgi były ucinane. Ale był jeden prosty trick. Wystarczyło skasowac konto i założyć je za 3-4 dni i znowu był boost początkującego, który dawał te 200-400 par w miesiąc.
Robiłem
Po ponad miesiącu używania #tinder stwierdzam, że zaorali ją nawet dla chad-lite xDDD. Bez bulenia kasy nic nie da sie ugrać. Jestem 7/10 i 188cm wzrostu, siłownia, barbery, praca w IT i tak dalej.
Słuchajcie, wcześniej miałem tindera 3 lata temu. Zero problemów z zaliczaniem loszek chociaż nawet jak jest sie 7/10 to i tak sporo #!$%@? miałem, jakies krzywe akcje. Wracając. Zazwyczaj robiłem tak, że zakładałem konto i wpadało raz 200, raz 400, raz 300 par w miesiąc, po 2-3 tygodniach zaczynały wpadać już tylko 1-2 pary dziennie, mimo że dbałem o to by co jakiś czas zmieniać opis/zdjęcia, przesuwać ok 50% w prawo 50% w lewo żeby mieć wysoki ELO score to i tak zasięgi były ucinane. Ale był jeden prosty trick. Wystarczyło skasowac konto i założyć je za 3-4 dni i znowu był boost początkującego, który dawał te 200-400 par w miesiąc.
Robiłem
Znacie konie przewalskiego? To dziki gatunek konia, który został wytępiony w 1969 roku (wtedy ostatni raz widziano go na wolności). Przed ostateczną zagładą ochroniły je ogrody zoologiczne, w których zachowało się 12 sztuk (z czego jeden ogier pochodził z odłowu z 1947 roku). W programie hodowlanym główne skrzypce grał ogród zoologiczny w Pradze - do tego stopnia, że obecnie często przypisuje mu się wszystkie zasługi, z pominięciem innych czeskich i słowackich ogrodów oraz Zoo w Wiedniu. Program hodowlany był sporym sukcesem, ponieważ obecnie zwierzęta wróciły do naturalnego środowiska i żyje ich około 2000 sztuk.
Ale, jak się pewnie domyślacie, sytuacja gatunku nadal nie jest kolorowa. Obecnie głównym problemem jest ich wybrakowana różnorodność genetyczna. Te 12 sztuk to przodkowie wszystkich żyjących obecnie koni. Taki stan nazywa się fachowo wąskim gardłem - jest to sytuacja, gdy dany gatunek, podgatunek lub populacja ulega znacznej redukcji i ogrom materiału genetycznego zostaje bezpowrotnie utracony. To samo stało się też między innymi z rysiami iberyjskimi.
Różnorodność genetyczna jest piekielnie ważna, jest w zasadzie gwarancją przetrwania gatunku. Bez niej może dojść do chowu wsobnego, a populacja ma mniejsze szanse na przystosowanie się do zmian w środowisku.
Czy da się coś z tym zrobić? Okazuje się, że tak. Wszystko dzięki działalności naukowej Zoo w San Diego.
Od 1975 do 1998 żył sobie taki jeden ogier o imieniu Kuporovic. Był to bardzo cenny okaz, ponieważ pochodził od dzikich rodziców, co czyniło jego geny wręcz rarytasowymi. Jasne, w ciągu swojego życia zdążył przekazać klaczom owoc swojego pożądania, ale mimo wszystko zasady dziedziczenia sprawiały, że jego potomkowie zawsze coś z tego unikatowego zestawu traciły. Dlatego w 1980 naukowcy z Zoo w San Diego zdecydowali się pobrać i zamrozić jego materiał genetyczny.
Teraz teleportujmy się do dnia 6 sierpnia 2020, bo właśnie tego dnia urodził się pierwszy sklonowany ogierek konia przewalskiego. Ma na imię Kurt i czuje się świetnie. Narodził się po 22 latach od śmierci ojca i jest owocem współpracy Zoo w Sandiego i prywatną firmą VivaGen Equine.
Na zdjęciu Kurt ze swoją mamą surykatką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Więcej informacji znajdziecie
TUTAJ:
Oraz na fanpage'u Fundacji Dodo:
#zookeeperstuff #zoo #ciekawostki #zwierzeta #zwierzaczki #nauka
Komentarz usunięty przez moderatora
Podobno Japończycy pracują nad tym.
@ZOOlogiczna: Mi mózg spuchł, gdy dowiedziałem się, że słonie indyjskie są znacznie (i to tak znacznie znacznie) bliżej spokrewnione z ikonicznymi mamutami włochatymi niż z
Ej, mi trochę też xD Jak to przeczytałam w jakimś artykule, to pamiętam, że przez chwilę się tępo w ścianę gapiłam, bo próbowałam to sobie poukładać xD
Studiowałaś w Olsztynie? Ja znam (wówczas) dr Jaworskiego z okolicy- pobliże znanego Ci pewnie Popielna,