Wpis z mikrobloga

Co to był za wyścig! Aż musiałem się przespać, by go podsumować ;)

Po starcie szykowało się, że największą niespodzianką dnia okaże się spadek Wiernego Giermka - Valtteriego Bottasa na 5 pozycję i ośmieszanie Ferrari przez Alfę Romeo. Jednak to właśnie Ferrari dało nam największe emocje. Teraz Scuderia to już nie tylko "Grande Strategia", Ferrari to już "Grande Corsa!".

I nie chodzi tutaj o jakieś emocje czysto wyścigowe ale Sebastian Vettel otworzył swoistą "Puszkę Pandory" na Monzy, gdy przy 300km/h stracił hamulce. Nowy patent szefa zespołu na zyskanie prędkości? Raczej nie. Wpadł w styropian jak Hanka Mostowiak w kartony, na szczęście ocalając swe życie, w przeciwieństwie do bohaterki hitowego serialu TVP.

Później było już tylko lepiej... Haas zdefektował blisko zjazdu do Pit Lane, jednak nie udało się uniknąć wyjazdu Safety Cara. Lewis Hamilton zjechał do boksów od razu, gdy zwęszył szanse na "darmowy" Pit Stop....i się doigrał. Sędziowie wzięli pod lupę jego zjazd do PitLane przy czerwonym świetle (Fakt, nie było go widać, ale jednak). Wzięli też pod lupę zjazd Giovinazziego i to jemu pierwszemu przyznali Karę 10s Stop&Go. Na tę samą karę dla Lewisa Hamiltona poczekaliśmy jeszcze kilka kolejnych minut mimo, iż sytuacje były identyczne. No ale 6 krotnego Mistrza Świata kara się trudniej, w końcu szczęście sprzyja lepszym! W tym momencie wiedzieliśmy, że to będzie dobry wyścig.

Jeśli dobrze pamiętam, to zanim potwierdzono karę dla Lewisa Hamiltona, to jadący gdzieś tam z tyłu Charles Leclerc wyleciał z zakrętu Parabolica niczym z procy, soczyście wbijając się w bandę. W sumie ten wypadek pokazał, jak niesamowite są obecne konstrukcje F1. Samochód stracił zawieszenie, stracił aero ale generalnie pozostał cały. Chciałbym, żeby w moim aucie odpadł tylko zderzak przy zderzeniu z taką prędkością. To zdarzenie spowodowało nie tylko Safety Cara ale również... CZERWONĄ FLAGĘ! No tego to nie było od lat! (A wczoraj akurat zarówno #dtm jak i #f1 z czerwonymi flagami w trakcie wyścigu ;)). Nerwowy Lewis Hamilton w trakcie postoju w wsiadł na... Hulajnogę (!) i pomknął walczyć o swoje u sędziów. Nic nie wskórał ale jego wierna przydupnica biegała za nim dzielnie, nosząc samemu ciężką torbę i jego hulajnogę (!!) Tagi gentleman z tego naszego Mistrza Świata. Jeździć na hulajnodze można, ale nieść jej nie bardzo, bo się zmęczy. Niech kobieta niesie!

Oczywiście restart z Lewisem Hamiltonem na czele, jednak za jego plecami jechał Pierre Gasly i Carlos Sainz, którzy mogli tylko zacierać ręce na fakt, że Lewis Hamilton zjedzie w ciągu dwóch okrążeń. Nasz czarnoskóry mistrz kierownicy wykłócał się z inżynierami, że przez dwa kółka to on sobie może dobre 5s przewagi zrobić i dopiero wtedy odsłużyć karę. Inżynierowie poprosili o zaufanie i zjazd we wskazanym momencie. Hamilton wyjechał ostatni. Radości nie było końca szczególnie, że na czele wcale nie było drugiego Mercedesa, nie było nawet RedBulla, gdyż nasz faworyt Max musiał się niestety wycofać zaraz po restarcie. Był tam za to ... Pierre Gasly! Wspaniały kierowca, który rok temu wyleciał z Red Bulla na rzecz Alexa Albona, którego jazda w tym roku nie zachwyca mimo, że teoretycznie RedBull powinien być szybszy niż Alpha Tauri jadąca na częściach z zeszłego roku.

Z racji, że restart odbył się z pól startowych mieliśmy taki swego rodzaju wyścig sprinterski. To było coś! Kilkanaście okrążeń trzymania kciuków za Gasly'ego i Sainza. Trzeci był Stroll ale tego typa od M&M's chyba nie lubimy, więc who cares? Jadący na końcu Lewis Hamilton wyprzedzał auto za autem. Gdyby zaczął tak od początku wyścigu, to prawdopodobnie udałoby mu się dociągnąć do Top3 ale na szczęście miał na to za mało czasu i udało mu się zdobyć jedynie P7. To historyczny moment, który może się szybko nie powtórzyć.

Wspaniałe podium, niesamowite obrazki i wnioski... Mercedes musi dostawać zawsze 10s Stop&Go a Ferrari wspaniale sprawdza się w roli animatora wyścigów. Tak gorąco to nie było od dawna! WOW!

#f1 #oswiadczenie #wyscigi
Pobierz
źródło: comment_15994617520srVeEjunsKoPAoY0XMqlC.jpg
  • 20
Nowy patent szefa zespołu na zyskanie prędkości?


@ChickenDriver: Ostatnie ostrzeżenie, że ma #!$%@?ć przed końcem sezonu. Następnym razem tak mu zreperują te hamulce, że wyrąbie w coś dużo twardszego niż styropian.
A w twoim streszczeniu jest tyle nieścisłości i głupot, że zastanawiam się czy nie masz na nazwisko Gąsiorowski.
@SavageMountain: Okej, nie mam racji. Ale ja nie chcę mieć racji. Popełniłem widocznie błąd we wpisie ale nie ma to dla mnie znaczenia, bo nie podważam kary dla sędziów więc ... na #!$%@? drążyć temat?

@CherryCz0pek: @dzana: Ja tam nic do niego nie mam. Stary kupił mu nie tylko miejsce ale i cały zespól. Nie jest to jakiś wybitny kierowca. Trochę memiczny z tym żarciem. I tyle.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Samochód stracił zawieszenie, stracił aero ale generalnie pozostał cały. Chciałbym, żeby w moim aucie odpadł tylko zderzak przy zderzeniu z taką prędkością


@ChickenDriver: uuu, zaraz przyjdą znawcy motoryzacji i ci napiszą, że jeśli przy takiej szybkości w aucie odpadłby tylko zderzak, to miałbyś mielonkę z organów wewnętrznych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ChickenDriver Gdzie było widać? Patrzyłem na powtórkach i nie widziałem. I tak najzabawniejsze jest to że najpierw HAM płacze że nie ma z kim walczyć a jak już ma z kim walczyć to płacze że musi walczyć.