Wpis z mikrobloga

też się zawsze zastanawiałam czemu to sie nazywa "podstawy" skoro wiedza w nich zawarta jest ogromna. W sumie to całe studia korzystaliśmy z książek gdzie napisane było "podstawy" XD


@BozenaMal: Przecież Resnick i Halliday to akurat rzeczywiście są same podstawy, tylko rozwleczone przez masę przykładów i obrazków.