Wpis z mikrobloga

Bardzo ciekawy przypadek: Uczelnia Rydzyka dyskryminowała niewierzącego, Marek Jopp zapisał się na studia podyplomowe na założonej przez ojca Tadeusza Rydzyka lokalnej uczelni.

Jednym z wymaganych dokumentów niezbędnych do przystąpienia na studia było zaświadczenie od proboszcza. Jopp nie ukrywał, że nie będzie mógł go załączyć, bo jest niewierzący. Początkowo nie robiło to problemów i został przyjęty, jednak wraz z pierwszym wykładem powiadomiono go, że przez brak zaświadczenia nie będzie mógł studiować. Zwrócono mu pieniądze i nie uwzględniono jego odwołań.

Niedoszły student nie zgadzał się z tą decyzją, bo kierunek, na którym chciał studiować, był dotowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kwotą 140 tys. Jego zdaniem na studiach finansowanych z publicznych środków nie powinno dochodzić do segregacji religijnej.

#neuropa #bekazkatoli #bekazprawakow #polska #studia #prawo #4konserwy
źródło: comment_1599061068RBb49d04rB3t7KyXn7N3Nn.jpg
  • 13
@saakaszi: A czy przynajmniej wiadomo, czego miało dotyczyć wspomniane zaświadczenie od proboszcza? Jaką treść miało mieć? Czy proboszcz miał tam po prostu napisać coś w rodzaju "Zaświadczam, że Pan [tu imię i nazwisko] może studiować na WSKSiM"? Czy co miało zawierać to zaświadczenie?