Wpis z mikrobloga

a później rozwód, bo się chłop rozpił "a kiedyś był inny"


@Jestembogaty: To nie chodzi o rozpicie, ale o to że jest beciakiem-frajerem, który będzie żarł gówno jeśli mu żoncia każe. Jeśli dojdzie alkohol to oprócz bycia dla niej podnóżkiem stanie się ciężarem, którego się pozbędzie dla świętego spokoju. Rozwody są bardzo różne, ale jeśli widzę sytuację jak na obrazku, to zawsze jest tak samo.
@Jestembogaty: @gg_allin_na_prezydenta:

Przecież to Janusze sami tak robią, nawet nie mając żony i dziecka lub po rozwodzie. Jak jestem na rodzinnym obiedzie w większym gronie i wyrzucę coś niedobrego to mój wujek potrafi wyjąć to z kosza.

Pleśń to się zdrapie, data ważności dla frajerów i pedałów, nie jesz już to ja dojem po tobie a spalone na węgiel to jeszcze dobre. A ma sporo pieniędzy i nie jest to
@Issac: zależy co, jakaś kasza, makaron czy ryż na pewno dłużej wytrzyma niż data przydatności o ile przedtem nie dobiorą się mole spożywcze, tak samo słodycze. No ale takie np produkty mleczne czy wędlina to już ryzyko.