Bardzo źle się czuję, mam stan brzucha wskazujący na wyrostek lub zapalenie jakiegos narządu po prawej stronie jamy brzusznej, goraczka, dreszcze, szczękanie zębami, bóle stawów, skąpomocz. Chciałabym udac się na SOR po pomoc, diagnozę i leczenie gdyż czuje, że w przeciwnym razie mogę umrzeć. Teraz pytanie: czy na SORach udzielają pomocy bezwarunkowo czy to zależy od wyniku testu na covid? Jeśli mam korone to mi nie zoperują wyrostka lub pęcherzyka czy czegoś tam, co mnie tak boli? #sor #sluzbazdrowia #poz #medycyna #lekarz #kiciochpyta #covid19 #koronawirus #zdrowie #szpital #chirurgia #ratownikmedyczny #ratownictwo
@dwie_plaze: zależy pewnie od szpitala, ale powinni rozpocząć procedurę pobrania wymazu i zlecić testy i ocenić, czy mają czas oczekiwać na wyniki, czy muszę reagować już teraz
Znam osobę, która wylądowała w szpitalu z infekcją i zajęli się nie czekając na wyniki korony
@dwie_plaze: Ta pandemia wam mózg wyprała. Jak masz zapalenie wyrostka, to nawet jak Ci wyjdzie koronka to normalnie Cię zoperują. Jak masz siły to jedź to lekarza i tyle.
@Hohaj: skoro jest w stanie napisać posta to śmiało może wezwać taksówkę, albo poprosić kogoś żeby ją zawiózł. Może zostawmy karetki dla tych co ich naprawdę potrzebują, są po wypadkach, nieprzytomni itd.
@dwie_plaze: dzwoń po karetkę, opisz dokładnie co Ci jest i dodaj do tego, że nie możesz oddychać jeśli naprawdę się boisz, że jest Ci coś poważnego i myślisz, że możesz umrzeć.
@redarmy: mam już opuchnięte pod żebrami, kolkę z boku w talii oraz szczypanie na środku brzucha, do tego zaczęło mnie kłuc i szczypac blisko pachwiny (wpada w noge) jak wyrostek. Jedzenia nie trawię, woń stolca jest wyraźnie fermentacyjna, mam uczucie podtopienia i przewodnienia, żyły mi wyszłyna wierzch. W nocy miałam dreszcze a rano w kapieli tj. pod prysznicem mialam mroczki- czarne plamy przemykały mi przed oczami. Nie moge teraz ryzykować
@dwie_plaze ogarnij się i jedź na SOR na wykopie nie ma lekarzy, ostatnio mnie karetka z roboty zabrała do szpitala i co się okazało oni normalnie działają
@dwie_plaze: ciśnij na SOR czy cokolwiek. Moją różową kiedyś tak brzuch bolał sakramencko, bo wyrostek, ale okazało się, że pękł jej jajnik. Od razu wysłali ją na operację. Gdyby zwlekała trochę dłużej, to prawdopodobnie by nie przeżyła.
Znam osobę, która wylądowała w szpitalu z infekcją i zajęli się nie czekając na wyniki korony
Jak masz siły to jedź to lekarza i tyle.
Komentarz usunięty przez autora