Wpis z mikrobloga

Panna której nie widzieliśmy 5 lat zaprasza nas na wesele... spoko bo kiedyś się przyjaźniliśmy. Problem w tym ze wesele jest za tydzień.
Ha tfu na robaków, którzy szukają kopert bo Babcia Krysia zwolniła miejsce

#wesele #koronawirus
  • 90
  • Odpowiedz
@Ssslave
@george_prosto_z_drzewa

#!$%@? jak połamani i jakbyście wesela widzieli tylko na filmach.

Młodzi wynajmując salę nieprecyzują dokładniej ilości miejsce. Dopiero na trzy do pięciu dni przed imprezą (w zależności jak mają dogadane) podają dokładną ich liczbę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Ssslave: nie słuchaj tych co piszą że to normalne, to nie jest normalne, czy chodzi o koperty, czy o zapełnienie sali - zostałeś potraktowany jako opcja zapasowa, wiem, bo sam planowałem wesele (ostatecznie się nie odbyło) i też kiedyś byłem tak zaproszony, na dwa tygodnie przed. #!$%@? tych cwaniaków.
  • Odpowiedz
@chaberr: > @open_or_die: ilość faktycznie podajesz kilka dni przed weselem co nie zmienia faktu, że właściciel sali i tak może cię obciążyć za puste talerzyki.

@george_prosto_z_drzewa: a to zalezy od sali.
Kolega miak umowę na minimum 100os i czy przyjdzue 100, czy 30 - faktuta ta sama.

Jak my szukalismy sali też się z takimi spotkaliśmy zasadami.
W niektórych pidawalo się takimi bądź dwa wczrsniej ilość gości i a
  • Odpowiedz
@Ssslave: ja pier, ale masz kija w d. Wielce urażony książę złoty. Na salach jest ograniczona ilość gości, wiadomo że zaprasza się najpierw rodzinę i bliskich przyjaciół, później dalszych. Za salę płaci się ok 2 tyg przed. jeśli ktoś im odmówił tydzień przed to kasa, za te osoby idzie w błoto. Nie chcą, żeby miejsca się zmarnowały to dopraszają. Nie chcesz - nie idź. Ale lepiej strzelać fochy, że jak to
  • Odpowiedz
@agaja jeżeli z góry planuje się 100 osób to raczej nie możliwe, żeby przyszło 30, a na zaproszeniach zawsze jest termin do potwierdzenia.
Nierealne jest aby zrezygnowało 70 procent gości
  • Odpowiedz
@chaberr: bo ja wiem...
Mutant zapraszali 150, było 80.
Koleżanka teraz opowiadała, że siostra jej zapraszała sporo ponad 200, było 70.

Niektórzy mają upatrzoną sale i MUSI BYĆ TA, podpisują umowę na tych 100 osób i pitem dopraszaja, jak ludzie rezygnują.

Zapraszasz dużi później niż wybierasz sale.
  • Odpowiedz
  • 0
@chaberr yyyy, to zależy od sali? Większość życzy sobie połowę pieniędzy przed. Lub np w umowie zawiera się ilość osób i za tyle się płaci, nie ważne ile przyjdzie.
  • Odpowiedz
@agaja
@fizus8
Dlatego na zaproszeniach jest napisane, że trzeba potwierdzać przybycie.
Najczęściej jest to data około trzech tygodni przed weselem i wtedy wstępnie wiadomo ile osób przyjdzie.

Miało tego to do zapominalskich młodzi sami dzwonią aby potwierdzić, więc to o czym piszecie to dla mnie jakaś fikcja.

Na Podlasiu ludzie są chyba bardziej słowni. Jeżeli ktoś mówi, że przyjdzie to przychodzi.
  • Odpowiedz
@chaberr: ale co data potwierdzenia ma wspólnego z tym, że młodzi rok wcześniej podpisują umowe na konkretną ilość gości?
Zapraszasz nie Wien...3msc? 2 msc wczrsniej? Kiedy y umowa dawno zaklepana.

Zapraszasz tych iles ludzi, na ten tydzień czy dwa wczrsniej dowiadujesz się, że x% nie przyjdzie. I masz wakaty
To jest wedle Ciebie nierealne?
  • Odpowiedz
@Ssslave: Zagadaj normalnie czemu tak, skoro oni nie zgadali. Teraz czasy epidemii, to dalszym znajomym 60% osób odmówiło i też przez to robili "łapankę", bo na sali mogli mieć tylko o 25% mniejszą obsadę niż deklarowana wcześniej.
  • Odpowiedz
@agaja powtarzam po raz trzeci!

Konkretną liczbę gości podaje się na trzy do pięciu dni przed weselem.
Trzeba mieć chyba chorą psychicznie rodzinę, żeby z potwierdzonych wcześniej 100 osób, nagle 50 osób zrezygnowało na pięć dni przed imprezą.
  • Odpowiedz