Wpis z mikrobloga

Mordeczki, pomóżcie. Znowu do Was wracam z tematem przysiadu xD po lockdownie i długiej przerwie stwierdziłem ze zmienię siad na low bar skoro i tak trzeba sobie przypomnieć wzorzec.

Wydawało się to na początku zajebistym pomysłem, treningi szły jak złoto, progres był, szybko zbliżyłem się do wyników w high bar sprzed pandemii. Siadałem 2 razy w tygodniu zamiast raz, bo tak elegancko szło. Lepiej czułem low bar i technicznie tez grało. Dopoki nie przekroczyłem 85 kg. 80-82 technicznie jest naprawdę niezłe.

Wiem jak ten siad powinien wyglądać i go czuje. Jak robiłem 87,5 to myślałem ze to po prostu słabszy dzień. Dziś w planie 90 kg i jestem załamany. Pojawiają się te same problemy co miałem przy high bar czyli bujnięcie do przodu w fazie na dole. Kolana uciekają do przodu, napięcie ucieka i całość się sypie. Biodra wstają szybciej niż klata. Mimo, że wiem co jest zle, to pod obciążeniem nie jestem w stanie aktywnie tego naprawić i kontrolować. Jedyne co mam w głowie to wstać za wszelka cenę.

A może jestem zbyt krytyczny i w okolicach max effort zawsze będzie się sypać? Nie wiem co zrobić. Deload, czy może lecieć dalej i progresowac z gwałceniem techniki?

Jak poradzić sobie z utrzymaniem techniki pod obciążeniem?

Filmik z 3 serii wiec już na pełnym zmęczeniu.
#mikrokoksy #silownia
  • 14
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ArRog: IMO masz problem podobny do tego, co ja miałem. Dużo pomogło mi siadanie bardziej "do tyłu" i trzymaniu wzroku mniej więcej w jednym punkcie +- na wysokości głowy stojąc.
@ArRog: Po wyjęciu od razu sztanga jest poza hakami. To może oznaczać, że ze stoisz za daleko, nie stoisz pod sztangą, ale "za" sztangą. Wyjmując sztangę chcesz ruch w górę, nie do tyłu. Możesz spróbować stanąć trochę bardziej "pod" sztangą, czyli zrobic malutki kroczek w przód zanim wyciągniesz ciężar. Dodatkowo po wyciągnięciu stój i ustabilizuj wszystko.

Bomba do góry. Czekasz sekundę. Kroczki w tył.
Wszystko to robisz maksymalnie napięty, nie ma
Pobierz
źródło: comment_1597778093XI4gXYwC16pRgH7iy644g7.jpg
@ArRog:
wrzuć raz w tygodniu siady na tempo w dół/pauzowane i staraj się te wszystkie elementy kontrolować. Siadaj do tyłu, może deczko szerszy rozstaw i myśl o przyciąganiu się do podłogi. Poza tym to co Dywan pisał.
@ArRog: IMO reszta problemów to po prostu zły wzorzec ruchu. Przy samym schodzeniu wydaje się, że środek ciężkości przenosisz bardziej na przód stopy. To jest kwestia, którą musisz naprawić w głowie, nie wychodzenie kolan. Wiem jak to brzmi, ale po prostu nie pozwalaj, żeby to się działo xD Nawet ceną ciężaru, możesz próbować schodzić wolniej, może sztangę ułożyć trochę wyżej.

Różne wskazówki mogą na Ciebie zadziałać. Przenoszenie ciężaru na piętę, wyobrażenie
@DywanTv: bardzo dziękuje, ze chciało Ci się rozpisać :) Ty to jednak mądry chłopak jesteś ( ͡° ͜ʖ ͡°) trochę mi już przeszła wściekłość na przysiady, wiec wszystko o czym napisałeś będę wdrażał. No i faktycznie to chyba kwestia utrwalenia wzorca.
@bdm_bq: I to jest zajebisty pomysł :) Ze tez ja sam na to nie wpadłem xD przy ciągach robienie z pauzą mega mi pomogło, wiec