Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do poprzedniego panicznego wpisu, okazało się że to dwójka dzieciaków chwilę tylko piszczała a za ścianą jest zwykła czteroosobowa rodzina. Oceniłem na typowego Janusza i Gryżynę z dziećmi, ale tak w pozytywnym aspekcie czyli zwykli turyści co przyjechali pozwiedzać. Było cicho i jest ok.
No i bywa też śmiesznie. Niestety te przejścia wyrobiły u mnie niezdrowy nawyk biegania do wizjera jak słyszę windę, i zdecydowanie zbyt często to robię. Ale tym razem nie żałuję.
Winda wjechała, drzwi się otwierają.
Czerwony na twarzy chłop biegnie przez korytarz, podbiega do drzwi i zaczyna w nie nerwowo walić...
Podbiega kobieta, klika w niedziałający guzik dzwonka do drzwi równie nerwowo a potem pięścią wali do drzwi...
Drzwi otwierają się wyjątkowo szybko, dzieciaki chyba wyczuły że to coś nagłego...
Chłop zgina się w pół jęcząc i wbiega do środka, kobieta jednocześnie krzyczy... "Szybko bo się nam ojciec zesra."
Usłyszałem tylko "yyyhhh", ostatnie krople potu spadły na próg wejściowy, chłop wbiegł do środka, drzwi się zamknęły.

Brzmi to jak pasta, ale to życie, życie turysty w stolicy.

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju #warszawa
#airbnbtorak
  • 1