@CHVRCH_OF_RA: Przez 6 czy 7 sezonów większość odcinków miała podobny scenariusz, nie do końca pamiętam jak to było, chyba: pierwsza diagnoza - pogorszenie - intubacja - olśnienie House'a. Ta intubacja to norma.
@CHVRCH_OF_RA: Dr. House to taki serialowy odpowiednik Assassin's Creed. Zawsze cisnąłem z niego bekę i z zegarkiem na ręku mówiłem różowej co zaraz się wydarzy xD
@SweterWPaski: Nie zapominaj o łykaniu Vicodinu ( ͡°͜ʖ͡°) Jak oglądałem za małolata, to bałem się połykać tabletek, bo staną mi w gardle. Pół sezonu House'a na TVP 2 w czwartek o 19 (chyba) i leciałem bez popity XD
@CHVRCH_OF_RA moja babcia mówiła kiedyś, że ona lubi to oglądać przez te różne choroby, które są tam pokazane. Ciekawe czy teraz myśli że każda choroba działa tak samo: nagłe pogorszenie zdrowia > nic się nie dzieje > chłop się prawie przekręcił > a dobra teraz już wiemy co to, bo doktor przez 30s patrzył się na kure, cyk animacja. Poza tym dla mnie spoko serial.
@CHVRCH_OF_RA byl powtarzalny co nie zmienia faktu ze te wszelkie problemy medyczne to byla tylko przykrywka dla opowiedzienia prywatnego zycia bohaterow.
tak było
źródło: comment_1596836205MiYo4WUimMVSzjuD0NBuac.jpg
PobierzDr. House to taki serialowy odpowiednik Assassin's Creed. Zawsze cisnąłem z niego bekę i z zegarkiem na ręku mówiłem różowej co zaraz się wydarzy xD
Jak oglądałem za małolata, to bałem się połykać tabletek, bo staną mi w gardle. Pół sezonu House'a na TVP 2 w czwartek o 19 (chyba) i leciałem bez popity XD