Wpis z mikrobloga

@siadatajta:
Pozwolę sobie dodać, że po mojej odpowiedzi autor zarzutu przyznał już, że wie, że nie to miałem na myśli i w mailach (oczywiście nie publicznie) zaczyna się teraz bronić, że tak naprawdę to wcale nie chciał oskarżać mnie o złe intencje ani o celowee wprowadzanie w błąd. I że problem jest tylko taki, że jego zdaniem widzowie mogli mnie źle zrozumieć.

Pomimo iż jeszcze kilka godzin wcześniej wyraźnie pisał,
wojnaidei - @siadatajta: 
Pozwolę sobie dodać, że po mojej odpowiedzi autor zarzutu ...

źródło: comment_1596786740m7MBnSUwtdqfq85poCbXIU.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Mam tylko nadzieję, że to kolejne zwycięstwo na polu obrony własnej pracy wpłynie na ciebie pozytywnie ʕʔ W końcu nie każdy może przejść gładko przez krytyke na portalu dLa kUmAtYcH ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Wszystko na co stać @penszuji w momencie gdy ma taką atencje od całego wykopu to przysranie się do błednej intepretacji cytatu or smth XDDXD


@siadatajta: Bardzo słaba obraliście linię obrony. Znaczenie ma to co widać na filmie, a nie to co jest w domyśle. Typowy widz po obejrzeniu filmu zostanie wprowadzony w błąd, zostanie zmanipulowany (nawet jeśli to nie było świadomym celem Szymona).Szymon wybiera sobie wygodne dla niego fakty
  • Odpowiedz
@wojna_idei
PS: A filmy typu "okno overtona" Twoje uważam za dobre, ponieważ one są de facto przepisywaniem z Wikipedii lub dobrych książek, więc nawet jak masz fundamentalne problemy z oceną rzetelności źródeł to dopóki trafisz na dobre źródło i tylko przepisujesz, to jest spoko.
Moim zdaniem problem zaczyna się, gdy Ty "myślisz samodzielnie" lub trafisz na złe źródło lub robisz coś więcej niż "cytowanie encyklopedii".
Szczegóły w dalszej części "Poważnej Analizy".
  • Odpowiedz
@penszuji:

I nie napisałem też, że krytykuję "podejście do religii, filozofii i nauki" gdyż Twoje wypowiedzi świadczą wprost, że Ty nie wiesz nawet jak oceniać rzetelność źródeł, nie wiesz jak działa nauka, nie wiesz jak ocenić czy coś jest prawdą. Po prostu nie wiesz.


Czy ty naprawdę sugerujesz, że jeśli ktoś wyraża katolickie podejście do prawd wiary to znaczy, że nie wie jak działa nauka i nie wie jak oceniać
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Czasem tak jest, czasem tak nie jest. Bardzo często jest też tak, że człowiek wie jak oceniać prawdę, lecz w kwestii religii tego nie robi, bo daje jej dyspensę na nonsens.

Ludzie często też wprowadzają taki dziwny dualizm, że "nauka nauką, ale religia może robic co chce", to też jest błędne. Ty sam to już robiłeś w rozmowie ze mną.

Religie traktują jak rozpuszczonego bachora który może robić co
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Jeszcze coś dodam.

Śmiem twierdzić, że W DZISIEJSZYCH CZASACH każdy kto zastosuje uczciwą epistemologię i uczciwe metody dochodzenia do prawdy, bez błedów poznawczych i bez zbędnych przedzałozeń i wyjdzie od 'tabula rasa' dojdzie do wniosku ze nie mamy zadnych dobrych powodow teraz by uważać, ze wiara chrzescijańska w jakiś sposób jest prawdziwa.

Smiem twierdzić też, ze jeszcze kilkaset lat temu to nie było takie oczywiste i kilkaset lat temu wybór osoby
  • Odpowiedz
@penszuji:
Nie chcę Cię martwić, ale owszem, większość ludzi wierzy w Prawa Dynamiki Newtona tylko dlatego że wpojono im to w szkole. Większość osób naprawdę nie rozumie nauki.

I z regliją jest oczywiście podobnie - jak zauważasz, sam o tym niejednokrotnie mówiłem.

Niemniej jednak nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale tak jak pisałem już w którymś wcześniejszym komentarzu, przedstawiasz tutaj ewidentnie scjentystyczny światopogląd i próbujesz go traktować jako "bezstronny", "obiektywny" i
  • Odpowiedz
@penszuji:

Smiem twierdzić też, ze jeszcze kilkaset lat temu to nie było takie oczywiste i kilkaset lat temu wybór osoby uczciwej poznawczo mimo wszystko mógł paść na chrześcijaństwo.


Uwielbiam taką argumentację xD Ludzie od tysięcy lat doskonale zdawali sobie sprawę że ukrzyżowani przestępcy nie wracają do życia po trzech dniach i twierdzenie jakoby dopiero dziś nauka do tego doszła jest niepoważne. W przeszłości ludzie wierzyli nie dlatego że wydawało im
  • Odpowiedz
Oczywiście że nie ma dowodów i nigdzie nie twierdziłem inaczej. W przeciwnym wypadku nie moglibyśmy mówic o wierze.


@wojna_idei: Nie widzisz z tym żadnego problemu?
Z tym, ze z tym podejściem to wiarą można uzasadnić wszystko?
Uważasz, że takie podejście w oparciu o tę (poprawną) definicję wiary jest uczciwe?
  • Odpowiedz
@penszuji:

Nie ma ludzi ani światopoglądów które nie przyjmowały by czegoś na wiarę. Możemy kłócić się które aksjomaty są właściwe, ale nie da się ich uniknąć. A ludzie którzy usilnie wmawiają sobie, że "w nic nie wierzą" zwykle po prostu nie zdają sobie sprawę gdzie tą wiarą się kierują.
  • Odpowiedz
W DZISIEJSZYCH CZASACH każdy kto zastosuje uczciwą epistemologię i uczciwe metody dochodzenia do prawdy


@penszuji: Ja bym powiedział, że w dzisiejszych czasach ustalenie jaka konkretnie epistemologia jest uczciwa i jaką należy wybrać jest dużo trudniejsze niż kiedykolwiek, bo i podejść w literaturze jest bez liku i trudno zwykłemu człowiekowi nawet zapoznać się z argumentacją za każdym z nich.
  • Odpowiedz
trudno zwykłemu człowiekowi nawet zapoznać się z argumentacją za każdym z nich.


@Croce: zapoznanie się z argumentacja istniejących filozofow nigdy nie będzie trudniejsze od wymyślania czegos samodzielnie od zera. Jeśli się z tym zgadzasz to już po prostu musisz przyjąć, ze latwiej jest dzisiaj niż kiedyś.

Standing on the shoulders of giants, mowi Ci to
  • Odpowiedz
@penszuji: Ja bym powiedział, że w dzisiejszych czasach ustalenie jaka konkretnie epistemologia jest uczciwa i jaką należy wybrać jest dużo trudniejsze niż kiedykolwiek, bo i podejść w literaturze jest bez liku i trudno zwykłemu człowiekowi nawet zapoznać się z argumentacją za każdym z nich.


@Croce: Hej, a tak w ogole, to idąc tym tropem.... 3000 lat temu było o wiele mniej teorii na temat skad wzial się człowiek...
  • Odpowiedz
y uważasz, ze 3000 lat temu było latwiej poznawc prawde skad wzial się człowiek, niż w dzisiejszych czasach? Bo to jest analogiczne do tego co piszesz.


@penszuji: A potrafisz dostrzec jakąś różnicę między mozaiką ścierających się ze sobą poglądów w filozofii a dominującą teorią biologii? Poza tym ja nic nie mówiłem o poznawaniu prawdy, tylko o wybieraniu epistemologii, jaką się kierujesz. Analogiczne w miarę by było to, że dokładne
  • Odpowiedz
to co Ty mówisz można tez obalic poprzez zwrócenie uwagi, ze Ty chyba zakładasz


@penszuji: Nie, nie możesz sobie nic „obalać” poprzez wymyślenie sobie nie wiadomo na jakiej zasadzie co ktoś zakłada. Tak nie działa nie tylko żadna epistemologia, ale przede wszystkim cywilizowana dyskusja. Żeby coś obalać musisz najpierw spróbować zrekonstruować, co może mieć na myśli rozmówca na podstawie tekstu, który masz przed sobą i dotychczasowego przebiegu rozmowy.

zapoznanie się z
  • Odpowiedz